Bajka, muszę się zastanowić czy obejrzę. To wydaje się tak naiwne jak ruch scjentologów. NIGDY nie uda się stworzyć takiego społeczeństwa, choćby dlatego, że cukierków nie wystarczy dla wszystkich. A jak tu dać jednym a innych zostawić ? Tak jest teraz, więc żadnego cudu nie widzę. ;)

@Nadira:
Nigdy nie ustanie miłość i chęć kreowania dobra. Natomiast "nigdy" pisane WERSALIKAMI jest nieuzasadnione, ot chociażby dlatego, że nie obejrzałaś tego, co skrytykowałaś. Najłatwiej krytykować film, którego NIGDY się nie widziało. Ale czy to rozsądne i czy jest w takim postępowaniu logika?!

Nie krytykowałam filmu, a jedynie założnia na jakich powstał. A właściwie wyraziłam wątpliwości, co do sensu obejrzenia tego dzieła. Nie krzycz na mnie, za to, że do sci-fi podchodzę nieufnie, bo akurat to nie jest mój ulubiony gatunek, w przeciwieństwie do Ciebie jak widzę. Ale to nie powód do unoszenia się.

Tych "cukierków" starczy dla wszystkich. Zasoby są po prostu źle podzielone i źle konsumowane i o tym mówi Fresco.

+1

Źle podzielone i źle konsumowane? Dostrzegam tutaj niebezpieczny związek z ideami komunistycznymi, choć może intencja była inna. O bezsensowności egalitaryzmu na drodze równego rozdysponowania dóbr otoczonego płaszczykiem idei "równości" pisał już Leszek Kołakowski.
Filmu nie widziałem i zastanawiam się nad jego obejrzeniem, lecz również wizja ta wydaje mi się dość utopistyczna i już na wstępie przy powyższej relacji mam pewne racjonalne zastrzeżenia co do zasadności tych twierdzeń. Wygląda na to, że będzie trzeba samemu się przekonać o co chodzi temu Fresco, którego kojarzę chyba tylko z Projektem Venus, a to jest chyba kontynuacja myśli zawartej w filmie.

brak głodu na świecie, równy dostęp do zasobów naszej planety, brak wojen, człowiek jako jednostka na pierwszym miejscu, jakby tego nie nazywać napewno nie jest to kapitalizm. zanim zbudujemy cywilizację (świetnie definiowaną przez Fresco) czekają nas formy pośrednie - nie wiem ile - nie wiem jakie - ale zmiana aktualnego systemu jest nieunikniona.

To nie jest żaden z poprzednich ustrojów, żaden -izm. To jest nowe podejście Elizeuszowi polecam Zeitgeist - Moving forward. To wyjaśnia trochę o co chodzi Panu Fresco. Ja zamierzam to obejrzeć. Jeśli chodzi o "cukierki" to zawsze można je jeszcze pokroić.

Szalenie intresująca i rewolucyjna, choć niestety utopijna i bardzo trudna do zrealizowania wizja lepszego świata!

Lubię temat przyszłości, a wielcy wizjonerzy to w ogóle mój konik. Dlatego z zainteresowaniem zabrałem się do tego filmu. Przymknąłem oko na pewne niedoskonałości - pomyślałem sobie - może treść jest w tym przypadku ważniejsza niż forma. Niestety. Film jest również naiwny. Ogólna ocena: 3/10.