pierwsza czesc swietna - fabula i efekty. a tu akcja niby jest, z efektow za duzo nie pokazali, a fabula flaki z olejem. kolejny film zrobiony dla trailera zeby sciagnac ludzi do kin. a tak oczekiwalem tego filmu. rozczarowanie..
UWAGA SPOIlER!
Zmutowany prezydent USA próbował zniszczyć świat bronią nuklearną? Dobrze zrozumiałem? Pomimo scen kaskaderskich film specjalnie mnie nie zachwycił. Podobna fabuła w amerykańskich filmach typu prezydent + broń nuklearna przerabiana była wielokrotnie. Jak to zwykle bywa kontynuacja jest gorsza od części pierwszej i podobnie jest z tym filmem.
SPOILERY DALEJ.
To nie był "zmutowany" prezydent USA, tylko Zartan, którego jeszcze w pierwszej części za pomocą nanobotów (czy innego biotechnologicznego cud-wynalazku) zoperowali-zmienili w sobowtóra prezydenta. Dlatego jest nawet scena, w której ów sobowtór się ciacha nożem na oczach swojego więźnia...
KONIEC SPOILERÓW.
Sam film ambicją nie zachwyca, ale fajnie się na go ogląda w 3D (wreszcie mam odczucie, że nie zmarnowałam na to kasy - a to rzadka u mnie opinia, bo nie lubię tego).