Film "kinowy" jest po prostu pocięty, są sceny ze zwiastunów, akcja w barze, porządny trening Jinx, jest też więcej "przemocy", to właśnie ta wersja jest prawdziwa
Ale żeście mi zrobili apetyt, teraz żałuję, że obejrzałem zwykłą wersję. Mam nadzieję, że w tej rozszerzonej jest więcej Duke'a i Jaye.
jest więcej wszystkich, tu nawet flinta polubiłem, ogólnie jakoś tu wszystko jest z sensem posklejane
Czyli to samo co zrobili z Kingdom of Heaven... Dobry film w wersji reżyserskiej pocięli i posklejali z powrotem zapominając o kilku istotnych "skrawkach". Takie coś uważam za dno, nie na tym powinien polegać Director's cut, tylko na tym, co jest w tzw. wersji Tarantino's cut Prawdziwego Romansu - alternatywne zakończenie, które nie wpływa na jakość wersji kinowej (nie jest gorzej odbierana).
Tak, producenci wywalili bardzo dużo scen prawdopodobne takich które nie mogły być przerobione na 3d i sceny z przemocą i dla tego film wydaje się być pocięty, dopiero tutaj widać że to całkiem niezły film, ogólnie mówiąc poszli na kasę i zepsuli film , gdyby była taka wersja zapewne by były lepsze recenzje
Najgprsze jest to że w Polsce pewnie wyjdzie wersja kinowa i audio nie pojawi sie do rozszerzonej:( LIPA
nie no szczerze film jest taki jaki być powinien więc warto, powiedziałbym że jest nawet za ostry dla młodszego widza
A czy w tej dłuższej wersji pojawia się może Michael Dudikoff w roli niejakiego Quick Kick'a (info z filmweb)? Oglądałem zwykłą odsłonę i tam się go dopatrzeć niestety nie dałem rady.. chyba że przeoczyłem coś..