choć co do historii opisywanej na innych portalach, to w filmie nie ma ani słowa o wypadku samochodowym. Cały film idzie spokojnie, luźno do przodu, jak to w koreańskich dramatach. Na dodatek wydarzenia są niejasne. Czasem sie przeplataja z przeszloscia. Nie da sie od razu powiedziec (ba! ja dopiero po ogladnieciu filmu po przeczytaniu opisu...), ze głowna postać w filie "sprzedaje" swoje ciało. Film, poza jedną sceną, nie pokazuje nic co by pozwalało przypuszczac ze Youl-Rin to robiła. Oczywiscie sa momenty ze Youl-rin gdzies wychodzi i jej nie ma. Ale to tyle. Film nic nie pokazuje. Gdyby nie wnikac w temat i niektore sytuacje, to byłby to gatunek "dramat" nie dlatego ze głowna postac sprzedaje ciało tylko dlatego ze zmarli jej rodzice. Co, jak mowilem, i tak jest nie jasne. Rownie dobrze mogli umrzeć nagle, lub na cos...
Co do aktorow: to bardzo fajni. Główna aktorka Ah Jin Choi - Youl-Rin
poza tym, ze bardzo łądna to bardzo dobrze grała. A to jej zdaje sie debiutancka rola.
Reszta tez fajna. Youl chodzi do szkoły wiec było sporo młodych twarzy.
Zdjęcia: bardzo dobre. Przyjemnie sie oglada. Styl taki dość typowy dla koreanskich tworców. Kamera luźno chodzi, nie stoi w bezruchu jak na statywie, troszkę jak "z ręki" ale gładko i spokojnie. Dosyć sporo ujęć z bliska, a nawet z bardzo bliska.
Muzyka tez miła dla ucha. Zwłaszcza do takiego filmu. Cos z pogranicza klasyku z nowoczesnoscia. Ogolnie spokojna, wtapiająca sie w klimat filmu.
Polecam gorąco. A już na pewno fanom dramatu. A takze tym, ktorzy lubia ogladac jaka jest zawiła miłość gdy jest sie młodym. I to nie tylko miedzy dziewczyną a chłopakiem, ale takze miłość w rodzeństwie. I tak, gdy 16 letnia dziewczyna "musi" sie opiekowac swoją młodszą siostrą.