Nie jest to arcydzieło, ale bardzo dobry film.
Pokazuje zepsucie młodzieży (ba - jeszcze dzieci), zachwianie autorytetów, kult pieniądza, siano we łbie gimnazjalistów itp.
Jak wartością dla kogoś może być nowy telefon czy markowe ciuchy? Nie mogę pojąc, jak pustym trzeba być, aby to były najwyższe wartości w życiu...
Film w bardzo sugestywny sposób pokazuje dramat jednostki, erę zakłamania, skrajnego materializmu i zanik wyższych idei.