A mam ataki śmiechu jak o nim myślę! Przede wszystkim najbardziej rośmiesza mnie ucieczka Kable'a ze świata gry "Zabójcy"! Jak przed rundą wypił duszkiem dwustumililitrową piersówkę wódki, a jak potem zatankował furgonetkę w świecie gry "Zabójcy": wsadził palce go gardła, żeby szybciej wyrzygać tą wódkę i najpierw narzygał do baku, a potem naszczał do baku i już miał czym uciec ze świata gry "Zabójcy". W ogóle Mark Neveldine i Brian Taylor to miają pomysły! Podobno słyszałem, że zawsze pod pływem alkoholu i dragów wymyślają filmy, więc nic dziwnego, że taki jest "Gamer"!
No własnie mi też troche przeszkadzał ten pomysł, pomijam już fakt odpalenia tej furki na tym ale znając ameryke tam silniki są duże, samochód miał kompletnie pusty bak więc jeśli już by to odpalił to ile by na tym najechał zwłaszcza że za ekonomicznie nie jechał uciekając furgonetką z szerokimi kapciami i ciskając gaz do dechy.
hehe no ten motyw był najbardziej poryty z całego filmu, ale poza tym film całkiem niezły ;)
Jakby nie patrzeć akcja dzieje się w przyszłości, a już aktualne silniki najnowszej generacji palą 3L / 100 km, poza tym ciężko oceniać na jakiej zasadzie ten samochód działał. Wydajne ogniwa paliwowe są uznawane za przyszłość motoryzacji, a na zamknięciu baku widnieje napis "ETHANOL ONLY", więc nie rozumiem co Was tak śmieszy. To, że obecnie musimy spalać kilka litrów na 100, nie znaczy, że za 20 lat nie będziemy mogli przejechać 100 km na ćwiartce czystej zbożowej.