PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=789797}

Steel Rain

Gang-cheol-bi
6,7 796
ocen
6,7 10 1 796
Gang cheol bi
powrót do forum filmu Gang-cheol-bi

Film przede wszystkim bardzo dojrzały, przemyślany.
Nie ma mowy o żadnych wymuszonych na widzu reakcjach, scenariusz pozbawiony większych luk, gra aktorska czysta i bez zbędnych uniesień.

W świetle ostatnich wydarzeń film okazuje się być jednym z najlepszych w swoim rodzaju. O ile oczywiście nie można mówić o dobrym odwzorowaniu relacji NK <-> SK (bo nie mamy dostępu do takich informacji a informacje z mediów to bzdura - co ten film ładnie pokazuje w kilku momentach), o tyle przedstawione zostały bardzo wiarygodnie.

Nie spodziewałem się tak wiele powagi i dopracowania z tego filmu - spodziewałem się typowo jednostronnego dzieła jak np. Operation Chromite albo Hashima a tu proszę - dobrze wyważone dorosłe kino.
Nie ma złych złych i dobrych dobrych. A hasło przewodnie (nie będę cytował) padające z ust głównych bohaterów, że z powodu pobudek politycznych cierpi najbardziej naród jest tak bardzo wymowne dla obu stron (kto się troszke interesuje historią obu państw ten zrozumie:) )

miroll

Napiszę tak - jak na koreańską produkcję (południową) to płaskie toto i bez wyrazu. Przyzwyczaiłem się, że kino koreańskie prezentuje pewien poziom, a tu takie rozczarowanie.

ocenił(a) film na 4
miroll

Słabe to to jak nie wiem. Nie wiem w jakim świecie żyjesz pisząc, że to przemyślane, wyważone. Przemyślany to jest "Dowód życia", wyważona "Tożsamość Bourne'a".

"Gang-cheol-bi" to film absurdalny. Latają w tę i we wtę z ciężko rannym Kim Dzong Unem, kolejne grupy wysłanych komandosów nie są w stanie (mimo PRZEWAGI liczebnej) pokonać jednego człowieka. Na terytorium Korei Południowej hasają sobie ot tak agenci z Północy. Atak komandosów z Północy na jednostki chroniące szpital niby realistyczny, ale kończy się tym, że wszyscy się wybijają i jeden pan w garniaku, idący sobie spokojnie (bo jego nie trafią) przeżywa i walczy z głównym bohaterem na karate, wystrzeliwując najpierw wszystkie kule.

Amerykanie mają dziwny akcent i są sztuczni, wszystkie samoloty, helikoptery itp robione w komputerze nadają filmowi nienaturalności.

Film jest relatywnie słaby. Widziałem setki lepszych, w tym również koreańskich. A już z realizmem czy wiarygodnością to nie wiem co ma wspólnego.

ocenił(a) film na 8
Piotrek4

trzeba troszkę dojrzeć do tego filmu bo ogromny brak pojęcia o czym kolwiek przemawia przez Twoją wypowiedź, aż to trochę żenujące :D.Ja rozumiem że film się może nie podobać, każdy ma swój gust- tego nie oceniam.Natomiast po co te durne komentarze o korei północnej lub o agentach obu ze stron, znasz Ty jakiekolwiek realia tamtego regionu? :D obecne/historyczne?

Wiarygodność stoi na b.wysokim poziomie - realizm, cóż na pewno na dostatecznie wysokim żeby film nie wydawał się sztuczny.

ocenił(a) film na 4
miroll

Ohohoho, ile to już takich postów widziałem - odpowiadasz mi w tonie pouczającym, domagając się konkretów, sam nie przedstawiajac żadnego konkretu. Nuda panie, nuda.

Uważam siebie generalnie za osobę dojrzałem, nie jaram się wstawianiem jakichś znaków typu ":D", której mają chyba podkreślać twoją wybitność wypowiedzi. Skończyłem studia historyczne (również historia Korei), siedzę w polityce głęboko jak nie wiem.

Pomijam oczywiście Twoją absurdalną uwagę tyczącą sie realizmu historycznego w stosunku do filmu. Toż to tylko film i doskonale sobie zdaje z tego sprawę. Zakładam pewne umowności w tym filmie. Ale to nie o to chodzi. Bo powiedz mi, mądralo, gdzie jest wiarygodność, w scenie, w której pan w garniaku, pewnym krokiem, wchodzi sobie z pistoletem w obiekt chroniony przez komandosów, strzela sobie ot tak, niczego się nie boi itp? No gdzie ta wiarygodność? To jest debilizm a nie wiarygodność.

ocenił(a) film na 8
Piotrek4

uważasz się za dojrzałego człowieka, a pytasz mnie o element kina akcji znanego z milionów innych filmów - który oczywiście nie ma nic wspólnego z realizmem, jesteś jednym z tych którzy będą liczyć ile pocisków zostało w magazynku do przeładowania żeby stwierdzić czy film jest realistyczny?

Poza tym ciężko mi określić Cię dojrzałym człowiekiem kiedy cherry-pickujesz jakieś fragmenty, pojedyncze słowa wręcz, z mojjej wypowiedzi, nadając im swój własny sens i próbując mnie 'zagiąć' takim durnym zabiegiem.

Jakieś zarzuty odnośnie użycia przeze mnie ":D" ? mam się do tego odnieść? a co to kłótnia nastolatków?

Jeżeli skończyłeś studia historyczne i wiesz co nieco o tamtym rejonie, nic w filmie nie powinno wydać Ci się zbyt naciągane - łącznie z porwaniem Kima (jeżeli dobrze pamiętam, bo to było 4 lata temu...).

Ale jak Ty podajesz jakieś argumenty że amerykański akcent dla Ciebie leży i film przez to traci...
Mówiłem o wiarygodności jako głównym atucie, Ty coś próbujesz mi wmówić o braku realizmu w scenach akcji...

Nie jestem dla Ciebie dobrym rozmówcą, znajdź sobie kolegę z ławki do dyskusji.

ocenił(a) film na 4
miroll

Tak, dokładnie. Właśnie takie sceny wpływają na odbiór filmu i wkładają go albo w ramy filmu realistycznego, albo nierealistycznego. A w tym filmie takich scen jest dość sporo. Oczywiście to nie wszystko, bo w ramy filmu nierealistycznego wkładają go również większe sekwencje. Takie o której wspomniałem, czyli porwanie Kima.

Gdyby Kim został porwany i władze Korei Płd. dowiedziałyby się o tym, od razu wysłano by tam pierdyliard czołgów, samolotów i żołnierzy,. Tymczasem tu mamy operację na ciężkim przypadku wykonywaną przez... ja pierdzielę... weterynarza, wspomaganej przez jakieś dwie śmiechujące nastolatki. No leżę

Nie wiem co to znaczy cherry-pickujesz

Nie wiem, nie pamiętam aby kiedykolwiek porwali Kim Dzong Una. Kosmici to zrobili?

Podaję wiele argumentów. Akcent, masa agentów przy strefie przygranicznej (to w sumie można jeszcze znieść), operacja, chichrające się nastolatki, porwanie Kima, pan w garniaku. To wszystko wpływa na dojrzałość. Dojrzali reżyserzy takich rzeczy w swoich filmach nie wstawiają.

ocenił(a) film na 8
Piotrek4

"Gdyby Kim został porwany i władze Korei Płd. dowiedziałyby się o tym, od razu wysłano by tam pierdyliard czołgów, samolotów i żołnierzy,."

Okej, nie dogadamy się. Podajesz się za historyka a pojęcia nie masz co mówisz. Nie ma sensu tego ciągnąć. Nie podoba Ci sie film, trudno :).

ocenił(a) film na 4
miroll

Hehe, ok. Ale napisz mi coś więcej tylko o tym porwaniu Kima, proszę

ocenił(a) film na 4
miroll

Halo halo, panie, jakie to było porwanie?

Coś tak zamilkł?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones