Fajna kreacja Mii Wasikowskiej miło było na nią popatrzeć. Ma coś w sobie dziewczyna, Polską krew.. :)
Może nie jest to typ urody Doroty Rabczewskiej, ale ma w sobie coś kobiecego, delikatnego, subtelnego :)
No jak dla mnie istnieje trochę więcej typów kobiet niż tylko te nijakie albo wulgarne Dodo-podobne stwory ;)
Wasikowska w filmie przypominała mi młodego chłopca, więc z tą kobiecością też bym polemizowała, ale wiadomo, gusta i guściki, a i film nie dotyczył urody bohaterów.
Się niestety zgodzę, zbyt chłopięca jest Mia trochę. Chastain nie ma wulgarnego typu urody, a jest jednocześnie niezwykle ponętna i atrakcyjna.
Taki mój gust albo to magia kina:) Jeśli chodzi o graną przez nią postać to idealnie pasuje na córkę pastora, ma renesansową urodę typu - Dama z łasiczką.
Tak w ogóle Mie jeszcze widziałem w "Alicji w krainie czarów" i ok, jako aktorka nie wyróżnia się zbytnio. Zresztą na konferencji w Cannes, prawie nikt ją o nic nie pytał, zdaje się, że tylko jedno pytanie dostała od dziennikarzy.
Nie jestem zazdrośnicą i przyznam ze obie kobitki wypadaja świetnie, każda z nich jest inna choć Chastain jest chyba nieco bardziej wyrazista -ale to chyba dlatego że jednak jest jej więcej w tym filmie, więc pokazana jest w wielu strojach i w różnych ujęciach. Chociaż Miema też ma coś w sobie, podobała mi się zrówno w tym filmie ak i w ,,Alicji", gdzie wg mnie wypadła świetnie.