Przyznam szczerze, że nie bardzo rozumiem co w konkursie głównym tegorocznego Cannes robił
Gangster Johna Hillcoata. Jedyne wytłumaczenie, jakie przychodzi mi do głowy to nazwisko Nicka
Cave'a, który podpisał się pod scenariuszem. Podpisał się, ale specjalną inwencją raczej się nie
wykazał więcej: http://e-splot.pl/index.php?pid=articles&id=2356