Jedno z najleprzych zakończeń w historii tego gatunku. Za każdym razem po obejżeniu całości odbierałem te kilka ostatnich scen troche inaczej ale zawsze z poczuciem pewnej ciszy i wrażliwości na bezwzględne piękno, będąc jeszcze w tamtym, wcale nie leprzym świecie quasi-przyszłości.
http://www.youtube.com/watch?v=aCgTbRom8i0&feature=BFa&list=PLCDE4AB5130B6BBED&l f=mh_lolz
Jednym "per aspera ad astra", innym "sit tibi terra levis". Nigdy nie jesteśmy na tyle śilni by w pełni decydować o swoim życiu.