Surowy pejzaż i zapierające dech w piersiach zdjęcia. A pośród tego kameralny dramat w czasie, w którym ludzie przydzielają sobie najprostsze, a jednocześnie najokrutniejsze role – kobiety mają rodzić, a mężczyźni ginąć na wojnie. Trochę mi przypominał „Syna ptasznika”, lecz w porównaniu z farerskim obrazem ten jest bardziej przejmujący, bo tu wszystko, co najbardziej boli, odbywa się jakby w pewnym z góry ustalonym porządku, w jakiś oczywisty sposób. Film o kobiecej krzywdzie, wielkiej miłości i ucieczce z miejsca, do którego sam bym uciekł przed światem. Dobry.
Ok, można powiedzieć, że to jest jakby jeden z celów życia, przedłużenie gatunku ludzkiego. Tak czy owak rzeczywiście bywa potwornie okrutne. Do tego stopnia, że zdarza się, że kobieta i dziecko tracą życie, czasami tylko jedno z nich... Czyż to nie jest okrutne? A ból, ból który towarzyszy porodowi, on również jest okrutny... Osobiście nie odważyłam się na ten ból i czuję Wielki szacunek dla każdej matki... Także on nie napisał kłamstwa. Dodam, że natura im trochę odpłaca te miesiące w ciąży i poród w takiej postaci, że część kobiet zaraz po porodzie, gdy wszystko jest w porządku i mają już swoją pociechę czują niewiarygodne szczęście, jakiego podobno nie da się do niczego porównać... Można powiedzieć największe szczęście w swoim życiu... Ciao!
To nieprawda o tym niewiarygodnym szczęściu... Nie wypada mówić, że chodząc w ciąży czuje sie jakby sie miało pasożyta żerującego, oddsysającego wszystko co najlepsze. Że ból traumatyzuje na długie lata i często sprawia depresję poporodową, że dziecko doprowadza do szału , kiedy ciągle krzyczy i śpi sie na dobę po 3 godziny. To temat tabu. Młode matki tracą jakby pamięć i opowiadają farmazony , jakby same sobie i innym chciały udowodnić, że dzieje sie cud natury i one mogą tego dostąpić. Urodziłam i wychowałam dwoje dzieci. Gdybym wiedziała, jak mnie ograbią ze zdrowia, dostarcza bólu i potem będą mnie dalej wykorzystywały, NIGDY bym sie nie zdecydowała na dziecko.
jak z każdym tematem, wszystko kwestia podejścia - wierzę, że są kobiety, którym to sprawia radość i szczęście, widzą w tym sens i dobro