Przepiękna sceneria, ale wątpię, by ludzie żyjący w kurnych chatkach, w surowych, okrutnych warunkach przyrodniczych, byli tak wyrafinowani - te garnitury, koszule, białe sukienki, poezja. Nie piszę tego złośliwie, po prostu film do mnie nie przemówił. Zabrakło mi naturalizmu.