Niebanalny, poruszający z zaskakującym, lecz prawdziwym end'ingiem.
Bohater dokonał słusznego wyboru oddając Amandę biologicznej matce.
Założę się, że nie każdy popiera ten wybór.
A wystarczy przeanalizować ostatnie dialogi, gdzie pada wiele prawdziwych argumentów.

Film porusza wiele motywów... i daje lekcje życia... próbuje przekazać odbiorcom, że nie każdy słuszny wybór niesie ze sobą same pozytywne cechy.

Angie zostawiała Patricka... (z czasem powinna zrozumieć swój błąd)
Kapitan wylądował za kratkami (no cóż... wiedział, w co się pakuje, umyślne popełnienie przestępstwa)

Amanda może i będzie mniej szczęśliwa ze swoją matką.. która po tej tragedii powinna przejść wewnętrzną przemianę...
Jednak zostając z kapitanem dzieciństwo miałaby lepsze, ale co dalej? Życie w wiecznym kłamstwie?

Ostatnia scena daje do myślenia.
Patrick siedzi na kanapie z Amandą... Amanda się uśmiecha...