Przed chwilą miałem okazje zobaczyć "gone baby gone" i jakoś szczególnie mnie nie zachwycił. Scenariusz dobry, mimo że dość "Klasyczny", można było wiele przewidzieć, brak większego zakończenia, Hariss'a podejrzewałem od początku.
Casey Affleck nie zachwycił, ale nie spodziewałem się po nim zbyt wiele. Za dużo cehc wspólnych z bratem. Zresztą jeśli chodzi o reżyersie to dość "blada", ale jak już to w "Filmie" ostatnio przeczytałem że takiego filmu (z takim scenariuszem, aktorami itp) to nawet Addleck nie zawali ;p
Ogólnie czegoś zabrakło 6-/10