PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=123954}

Gdzie mieszkają dzikie stwory

Where the Wild Things Are
2009
6,7 16 tys. ocen
6,7 10 1 15844
7,3 17 krytyków
Gdzie mieszkają dzikie stwory
powrót do forum filmu Gdzie mieszkają dzikie stwory

Mialem wlasnie nieprzyjemnosc ogladania tego filmu. Jestem zawiedziony. Film jest 'smutny'. Podejrzewam, ze wiele osob uzyje bardziej dosadnego okreslenia - chory. Producenci tego filmu musieli miec bardzo ciezkie dziecinstwa. A juz reklamowanie tego filmu familijnym to jest kpina. Tymbardziej sam trailer - istny zart z widza. Jesli chcecie potorturowac/postraszyc jakies dzieci to jest to calkiem odpowiedni do tego film. Mam nadzieje, ze juz jutro nie bede pamietal tego filmu.
Niekonczaca sie opowiesc? Tak. Okragle dzikie stwory? Zdecydowanie nie.

ocenił(a) film na 10
Katar83

OMG!!
to moze lepiej zapoznac sie z wypowiedzia autora ksiazki. byla mniej wiecej taka: pokazalismy ten film dziecia i mniej wiecej chodzi ze sie baly czy cos nie pamietam dokladnie ale na koncu do dal ze ten film jest przeznaczony dla tych do ktorych sie niezwracal do wieku 16-18 lat. zachowujecie sie tak jak pojsc z dziecmi na opowiesc wigilijna i pozniej denerwowac sie ze dzieci nie moga w nocy spac... LOU

ocenił(a) film na 1
Hiffick

Dzieci jeszcze nie mam :) Mowie tylko ze ten film tu w UK jest reklamowany jako typowa bajka dla dzieci, wszedzie plakaty z puchatymi stworami. Trailer przedstawia film jako typowo familijny i mnostwo rodzicow zabiera tu swoje dzieci na ten film. Wspolczuje.
Pozatym film po prostu mi sie nie podobal i uwazam ze jest slaby.

ocenił(a) film na 8
Hiffick

To może lepiej zapoznać się z polską pisownią. Zmień chociaż przeglądarkę na taką, która ma opcję sprawdzania ortografii, bo naprawdę tych twoich wypocin nie da się przeczytać. O kropkach nie słyszałeś człowieku. Zanim coś wyślesz to najpierw przeczytaj żeby z siebie durnia nie robić.

ocenił(a) film na 1
harry_82

Oh! Internetowy troll :) Ostatnie bledy w pisowni robilem 15 lat temu. Powodzenia w wyszukiwaniu braku kropek i polskich liter.

ocenił(a) film na 8
Katar83

Nie pisałem o twoim poście tylko o Hifficka (na ten zresztą odpowiedziałem). Normalnie drobne błędy mi nie przeszkadzają, ale to co on napisał musiałem przeczytać kilka razy, żeby zrozumieć o co wogóle kolesiowi chodzi. To jest forum (posty się pisze, a nie mówi- warto sprawdzić i przeczytać co wysyłasz),mamy XXI wiek i sprawdzanie pisowni w przeglądarce też nie jest wielkim problemem, a jak ma przedstawiać swoje zdanie w ten sposób (niezrozumiały) to niech lepiej milczy. A internetowy troll to cię robił.

Katar83

poza tym piszemy osobno ;)
za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/> za krótki <br/>

ocenił(a) film na 9
Katar83

Moim zdaniem film jest jak najbardziej dla dzieci jak i dla dorosłych. Dla dzieci które mogą już oglądać filmy. Jeśli ktoś karmi pięciolatka filmami to nic dziwnego że narzeka. Telewizja i kino choćby najbardziej ogłupiająco i nierealnie miłe małym dzieciom tylko szkodzą.
Taka moja skromna opinia.

ocenił(a) film na 9
Atomeqe

Gdzie to oglądaliście bo nie widziałam żeby była jakaś polska premiera ?;/ A sama bym chętnie obejrzała.

ocenił(a) film na 1
awesome

No niestety, w Polsce moze w przyszlym roku.

ocenił(a) film na 8
awesome

dvdscr już jest jak nie chce ci się czekać.

ocenił(a) film na 3
Katar83

Witam.
Wczoraj oglądałem film razem z dziewczyną, nie ukrywam, że po zwiastunie, który widziałem czekałem na film trochę czasu... Niestety bardzo się rozczarowałem. Zwiastun zapowiadał film ciepły, przygodowy, radosny w magicznym świecie. Niestety magiczne były tylko dzikie stwory, film był dość chłodny i miejscami straszny, nawet chory.

ocenił(a) film na 8
reczulski

Film od początku miał być właśnie taki chłodny, trochę straszny. Być może błędem marketingowców było reklamowanie go, jako obrazu dla całej rodzinki, gdzie wszyscy są szczęśliwi, radośni i w ogóle trwa pełna sielanka. Nie zalecam w przyszłości nastawiania się dokładnie na to, co pokazują zwiastuny (których zadaniem przecież jest skłonienie jak największej widowni do obejrzenia filmu).

Teraz o samej treści:

Odnoszę wrażenie, że wielu z Was wcale nie pokusiło się o jakąkolwiek interpretację przygód Maxa. Ja odbieram je, jako piękną alegorię dorastania, nauki odpowiedzialności za swoje czyny i troski o innych. Z początku bohater chce jedynie być królem i władcą zapewniającym wszystkim pokój i szczęście, jednak co pokazują wydarzenia, nie można zapanować nad wszystkim, nie jest się w stanie kontrolować całej otaczającej nas rzeczywistości tak, jak sobie to umyśliliśmy. I nawet kierując się dobrymi pobudkami możemy popełnić błąd, kosztujący nas wiele. Bardzo ważną myślą, którą dzieci mogą wynieść z tej opowieści, jest świadomość, że świat nie kręci się wokół nas. Max w domu tak właśnie się zachowywał - kiedy zniszczono mu iglo, odegrał się na swojej siostrze. A kiedy mama odmówiła przyrządzenia mu kolacji, ten zaczął zachowywać się jak mały despota i w rezultacie uciekł z domu, nie mogąc pogodzić się z tym, że ktoś mu się sprzeniewierzył. Wszystko, co dzieje się później w początkowo idealnym świecie, gdzie nad wszystkim mógł sprawować pieczę ma na celu pokazanie, że nie jest on pępkiem świata i on również może popełniać błędy. Powrót do domu jest symbolem zrozumienia tej prawdy. Bardzo mądry to film i jestem prawdziwie zaszokowany, jak został przez Was zbyty.

ocenił(a) film na 9
wojciech_01

Zgadzam się z Tobą całkowicie. Według mnie to jeden z lepszych filmów dla dzieci jakie widziałem. Gdybym miał 12 letnie dziecko to na pewno bym mu go pokazał. Rozumiem, że spełnił oczekiwań miłośników niezbyt mądrych, plastikowych bajek w stylu "Narnii", jednak nie o to chodziło twórcom filmu i bardzo się z tego cieszę; nie rozumiem natomiast jak można po tym filmie jechać - mnie zachwycił.

"może błędem marketingowców było reklamowanie go, jako obrazu dla całej rodzinki, gdzie wszyscy są szczęśliwi, radośni i w ogóle trwa pełna sielanka"
W moim umyśle ten film zapisał się jako wzór tego, jak wyobrażałbym sobie kino familijne.

Polecam. :)

ocenił(a) film na 8
EM__

Narnia "plastikową bajką"? Nawet film, od książki dużo gorszy, nie zasłużył na aż taką obelgę :)

wojciech_01

To nie jest mądry film. To jest film byle jaki. To, że pokazane jest jak
dzieciak uczy się odpowiedzialności itd, nie trzeba nikomu tłumaczyć, bo to
przemawia samo przez się, ale to nic nie znaczy, bo tego pełno w innych
produkcjach.

Film jest smutny ... te stworzenia pokazane są zdziwaczałe, samotne i
pogubione. To zdecydowanie nie jest film dla dzieci. Owszem książki nie
czytałem, może ona jest dla dzieci, bo ta produkcja na pewno taką nie jest.
Omijać szerokim łukiem. Film owszem, obejrzeć można, jako ciekawą wizję
psychodelicznego snu, nic więcej.

ocenił(a) film na 9
Omnikoron

Hm, po dłuższym zastanowieniu muszę przyznać, że wcześniej jednak pisałem głupoty, za które przepraszam. (zbyt pozytywnie zareagowałem na oryginalność...) Może rzeczywiście film jest zdecydowanie zbyt smutny, żeby nazywać do filmem dla dzieci i należałoby się dobrze zastanowić, czy niektóre dzieci powinny go oglądać...

ocenił(a) film na 9
reczulski

Film był czasami śmieszny, straszny, smutny, radosny, miejscami lekko groteskowy, (pomysły prawdziwych dzieci bywają znacznie bardziej groteskowe) chłodny, ciepły, magiczny i realistyczny. ;) Przedstawił świat wyobraźni małego urwisa w sposób bardzo przekonujący, (przynajmniej mnie) a nie ograniczony jakimiś zasadami wymyślonymi przez dorosłych.

Czy to, że film nie jest banalny i lekki ma być zarzutem? Czy naprawdę aż tak nie doceniacie dzieci? :)

ocenił(a) film na 10
Katar83

A ja bardzo bym chciał by moje dzieci oglądały tylko takie filmy, a nie truły się papką a`la pokemon.
Czy film jest straszny? W takim samym stopniu jak strasznym była Buka, czy Piszczałka z "Przyjaciela wesołego diabła" .

jakubsosnowski

Jakby się ktoś więcej interesował kinem, to by wiedział jakie były kontrowersje wokół tego filmu co do jego kategorii wiekowej, a teraz się użala jakby miał nastać koniec świata.

Katar83

Szczerze, nie widziałem jeszcze tego filmu, ale po tym, co tu czytam, szczególnie patrząc na ostatnie, dolne posty, to bardzo chcę go zobaczyć.
Biorąc dziecko na film najpierw nieco więcej bym przeczytał nie będąc pewnym, czy aby pociechy nie będą mogły po jego obejrzeniu spać :)
Już widziałem mamę z dzieckiem na Uciekających Kurczakach, czy, szczęśliwą rodzinę z dwójką (na oko) 7-9-letnich dzieci na Labiryncie Fauna. A tutaj jednak i te większe dzieci mają czasem ochotę zobaczyć "bajkę", ale o nieco bardziej realistycznej, choć czasem może i przygnębiającej tresci. Dziękuję za pozytywne wypowiedzi i biorę się za oglądanie.

ocenił(a) film na 9
Katar83

Kilka osób zarzuca temu filmowi że jest za mało radosny. Nie pamiętacie
Małego Księcia, Przyjaciela wesołego diabła, smutnych jak cholera Muminków
albo Niekończących się Histori?
Dziecko też się musi nauczyć emocji innych niż tylko histeryczny śmiech
baby jagi czy wesoły przygody burka budowniczego.

Tym z was którzy w dzieciństwie się tak jak Max nie zbuntowali, nie
zbudowali własnego fortu z prześcieradeł i nie wyimaginowali sobie własnej
wersji rzeczywistości gorąco polecam oglądanie takich filmów RAZEM z
własnymi dziećmi.

ocenił(a) film na 8
ferdydek

Wg mnie film na prawdę dobry. I żałuję, że oglądałam go bez mojego 10 letniego brata, którego widziałam w postaci Maxa. Ten film przypomniał mi jak skomplikowany jest świat dziecka. Dziwią mnie wypowiedzi, że jest to film "chory" i "dziwaczny"- w którym miejscu? To świat stworzony przez dziecko z bujną wyobraźnią, nie może być cukierkowo słodki, bo przecież życie dziecka cukierkowo słodkie nie jest. One też mają swoje małe troski i problemy. A w dzikich stworach możemy przejrzeć się my- dorośli.

ocenił(a) film na 5
katherinaaa

Powiem szczerze, ze mi ten film od pierwszego screena do trailera nie wygladal na familijny... Wydawal sie taki dziwny i inny.
W sieci pojawila sie wersja BrRip (o ile to nie fake), chyba czas to wykorzystac.

ocenił(a) film na 8
Parnassus

Hmm... Czy ktoś z Państwa-to-nie-jest-film-dla-dzieci czytał kiedyś baśnie braci Grimm? Nie mówię tu o kolorowych książeczkach, w których więcej ilustracji, niż tekstu, ale o tekście tłumaczonym wprost z niemieckiego, bez dziwnych inwencji tłumaczy, redaktorów i cenzury. W tych baśniach pojawiają się tak wymyślne okrucieństwa, jak pożeranie lub rozszarpywanie przez dzikie zwierzęta lub istoty humanoidalne (Baby Jagi nie nazwałabym "człowiekiem"), zakuwanie w żelazne pantofelki i rozżarzanie do czerwoności tychże, głodzenie na śmierć, wrzucanie do lochu pełnego węży i skorpionów, bratobójstwo, a z "lżejszych" - obcinanie ramion (własnej córce), oddawanie nowonarodzonych dzieci osobnikom o podejrzanej reputacji, wykłuwanie oczu (celowe lub przypadkowe), obcinanie palców u rąk (w celu użycia ich jako klucza do zamka), czy u nóg oraz pięt, i pozostawianie niewinnych osób na pewną śmierć. Kto uważa, że takich okropieństw nie powinny czytać "niewinne" dzieci (bodajże w latach sześćdziesiątych pojawiła się teza, że to wychowanie na takich baśniach uczyniła naród niemiecki zdolnym do okrucieństw II wojny światowej - bez komentarza), odsyłam do (nadal kontrowersyjnej, choć jej wartość naukowa jest od wielu lat powszechnie uznana) książki Brunona Bettelheima "Cudowne i pożyteczne. O wartościach i znaczeniu baśni". Okrutne i przerażające baśnie współczesna psychologia dziecięca z powodzeniem stosuje w terapii takich zaburzeń, jak niskie poczucie własnej wartości, nieśmiałość, czy... stany lękowe! Przy czym ugrzecznione wersje baśni mają znacznie słabsze działanie terapeutyczne, niż ich "oryginały".
Wnioski: dzieci potrzebują słuchać o okrucieństwie, cierpieniu i zdradzie. Dzieci potrzebują strachu, który potrafią kontrolować (zamknąć książkę albo oczy, gdy oglądają film) aby mierzyć się z nim w prawdziwym życiu. Dzieci potrzebują metafor sprawiedliwości, niewinności, odpowiedzialności, ale też podłości, egoizmu i winy. Dzieci potrzebują historii, które mówią o prawdziwym świecie - nie o świecie idealnym, niezmiennie dobrym, cukierkowym - w sposób dla nich zrozumiały - za pomocą projekcji, utożsamienia i metafory.