Na ekrany kin wchodzi ekranizacja klasycznej już książki Maurice'a Sendaka "Where the Wild Things Are" - opowieść dla wszystkich. Reżyser Spike Jonze opowiada przygody Maksa, małego psotnika, którego mama posłała do pokoju za nieposłuszeństwo. Nieskrępowana wyobraźnia przenosi chłopca do lasu rosnącego nieopodal rozległego morza. Zachwycony Max zostaje królem nieokiełznanej krainy.
Wystarczy tylko przeczytać komentarze... Każdy tutaj ma prawo do własnej opinii, to jasne, ale nie każdy jest zdolny odczytać ten film tak jak (przynajmniej w domyśle) rozumiał go reżyser. Po pierwsze, to niekoniecznie jest film dla dzieci. Choć nie ma w nim niczego szkodliwego, ... więcej
Oryginalny, fantastyczny, magiczny. To nie jest bajka dla dzieci, ani kino familijne, ale psychoanaliza na najwyższym poziomie. Film ukazuje ludzką, nie tylko dziecięcą, psychikę i emocje takimi jakie naprawdę są, Dla otwartego umysłu katharsis gwarantowane. Dla innych, ... więcej
Z gatunku tych, które tworzą wyśmienite charaktery z problemami. Czuć, że niedzisiejsza, bo utrzymuje często melancholijny klimat. Nie dla ludzi, którzy chcą wszystko zrozumieć i mieć podane na tacy. Na przykładzie: oglądałem z kumplem. Ja chłonąłem, a on cały czas oczekiwał odpowiedzi w stylu ,,to ... więcej
Patrząc na oceny widowni można by powiedzieć, że film jest słaby. Więc skąd tak wysokie oceny krytyków? (zajrzyj tutaj, punkt CRITICAL RESPONSE: http://en.wikipedia.org/wiki/Where_the_W ild_Things_Are_%28film%29 ). Ano z tego co mi się zdaje to krytycy zobaczyli coś, czego przeciętny widz nie dostrzegł. Bo ... więcej