Komedio-horror z RFN: euro-trash pełną gębą, nawet jeśli za kamerą mamy weterana hammerowskich produkcji, Freddie'go Francisa. Niedoszła gwiazda ze Szwecji, Pia Degermark, wciela się w podwójną rolę hollywoodzkiej aktorki i wampirycznej baronowej na transylwańskich salonach. "Gebissen wird nur nachts" pełnymi garściami czerpie z ekranowej spuścizny krwiopijstwa, problem w tym, że robi to bez cienia wdzięku i ogłady. Inspiracje "Nieustraszonymi pogromcami wampirów" są na ten przykład tak oczywiste, że spokojnie można mówić o bezczelnej zżynie. Od filmu Polańskiego obraz Francisa dzielą wszak lata świetlne: humor jest tu przaśny i czerstwy zarazem, ciężki do tego stopnia, że wywołuje jedynie zażenowanie. Dowcipy twórców krążą głównie wokół spraw związanych z seksem, rubaszne gagi dotyczyć więc będą księży podglądających nastolatki i przygłupich zakonników obłapiających wampirzyce. Gwarantuje to sporą ilość golizny, sensu jednak za grosz, bowiem rzecz przeładowana jest niepotrzebnymi, nic nie wnoszącymi do akcji scenami. Rozciągnięty do przesady żart "z brodą" dla wytrwałych badaczy celuloidowego śmietnika.