Najpierw jednak wyrażę w ocenie 11/10 uznanie dla filmu, a Łukaszewicz, mam nadzieję, stanie się po tej roli legendą na równi rozpoznawalną z Olbrychskim czy Niemczykiem - bo nieraz mówię o nim, a ludzie pytają "kto to" i kojarzą go jedynie z "Seksmisji", ale jako "tego drugiego obok Stuhra". Wielkie gratulacje! Nie mógł tego spieprzyć i nie spieprzył ;) Gdybym miał porównywać z inną superprodukcją historyczną, "Popiełuszko" - bije na głowę film z Woronowiczem (dopiero teraz poznałem, że grał też tu, i nie był to Niemirski), a tamten oceniam i tak bardzo wysoko. Oczywiście, porównuję filmy, i ich status "historycznych" :) Bo raczej powinienem porównywać z tym "Generałem" TVNu, ale nie widziałem.
A moje pytania dotyczą:
1) Akcentu Bieruta. Czy prezydent naprawdę miał taki dziwny akcent?
2) Czy to możliwe, żeby w jednym więzieniu trzymano niemieckich oficerów i polskich AKowców?
3) Czy wątek "wujka Walentego" i młodego Rosjanina był prawdziwy? I rzeczywiście spotkali się "na innej przejażdżce"? (jakoś tak to określono w tramwaju) Byłaby to, niestety, tragiczna ironia losu i ogromny szok dla obu...