To pierwszy film na ktorym usnalem w kinie. nigdy mnie cos takiego nie spotkalo i jestem zszokowany bo myslalem, ze sie nie dam :D
I kogo to obchodzi? Nie umiesz oglądnąć filmu do końca, twój problem. A wiesz o czym był? to nie jest żaden argument, że zasnąłeś haha. Ja na kacu nie chodzę do kina. Pozdro
Nie toleruję takiej ignorancji. Oglądnij film do końca, a później oceniaj. Koniec tematu. A pisać to ja mogę gdzie mi się podoba.
A ja właśnie pozgłaszałem nadużycia zarówno w postach monster00, jak i ronnie_2000. Wstyd, panowie, wstyd.
przeczytaj parę książek historycznych, obejrzyj troche materiałów na you tubie o generale Nilu i wtedy się wypowiadaj... a pro po po co poszedłeś na ten film do kina? Bo naprawdę nie rozumiem... film dla osób myslących podczas oglądania-wstrząsający!!! polecam dowiedziec się kim byli sędziowie w procesie i co się a nimi stało...to jest prawdziwa historia Polski nie nauczana w szkołach...
Dla mnie film był świetny. Niby powszechnie wiadome jest, że film nie musi podobać się każdemu ale jednak zaśnięcie w kinie to zdecydowany przejaw ignorancji. Jeszcze bym zrozumiał gdybyś zasnął na jakimś amerykańskim, komercyjnym "średniaku" ale na czymś takim? Gdy wychodziłem z kina żadna osoba nie odezwała się słowem, ludzie wyrzucali nawet popcorn którego nie ruszyli. A już scena procesu i obrad sądu najwyższego... coś niesamowitego.
Człowieku naucz się pisać w języku polskim, bądź zamilcz - zwłaszcza, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia.
No na pewno nie w języku polskim. Zapoznaj się z zasadami ortografii. Mam tu na myśli m.in. ą, ę itp. to też są polskie litery.
I chodź wcześniej spać jak w kinie (czy przed telewizorem) nie możesz wytrzymać.
"Mam tu na myśli m.in. ą, ę itp", prze c*uj z ciebie :D Nie piszĘ, bo przez neta na takim filmwebie wydaje mi siĘ to zbyteczne i tak kaŻdy zrozumie co chcĘ napisaĆ :))
Nie każdy, zwłaszcza jak wypisujesz brednie na poziomie 9 latka. Tekst napisany poprawnie a nie hiperpoprawnie (z włączonym CL, który sugeruje, że akcent przypada na literę napisaną CL i wypowiada się ją głośniej) łatwiej się czyta. Jak tego nie rozumiesz to widać, że jesteś jeszcze dzieckiem lub/i niedouczonym cwaniaczkiem. Uważam, że lepiej będzie pisać swój tekst 15 sekund dłużej niż niechlujnie. Pozdrawiam.
wiesz co mozesz sobie zrobic z tymi pozrowieniami polonisto i patrioto? :D
ja mam umysł scisly i nie przeszkadza mi jak ktos tak pisze, a jesli tobie to przeszkadza to sie nie wypowiadaj, bo mnie nie zmienisz
Czytam co wypisujesz i wyciągam wnioski. Nawet nie chce ci się polskich liter poprawnie pisać. Twoja sprawa.
W odpowiedzi też? hmm? Poniżej napisałeś, że obejrzałeś film jakoby "zmuszony", bo na wycieczce szkolnej. Czy nie wydaje ci się, że przy tym jak napisałeś o twoim zaśnięciu na filmie powinieneś był dopisać, że po prostu go nie zrozumiałeś? Takie właśnie mam wrażenie. Jeżeli nie zasypiasz na filmach gdzie sceny strzelanin to 80% wszystkich scen to widać tutaj, że jesteś prostym widzem. "General Nil" to film z przekazem, który ma nauczyć Polaków mało znanych faktów historycznych i poruszyć widza. Tak więc jest filmem kierowanym do ludzi o pewnym poziomie inteligencji.
tylko i wylacznie po to zalozylem, a ty sie tu wypowiadasz, czyli 'znizyles' sie do poziomu na ktorym nie powinienes rozmawiac, bo ty madry jestes
obrazam cie ciulu?ja nie cierpie jak ktos mysli ze jest madrzejszy od innych ;]
film nudny jak ch*j, nie mowie o calej historii tylko o tym jak zostala przedstawiona w filmie
Czyli myślisz, że jak w historii opowiedzianej w tym filmie powinno towarzyszyć pełno scen strzelanin i wybuchów? Jeżeli tak to Hollywoodzkie towarzystwo już zrobiło ci wodę z mózgu.
nie napisalem tak.
tylko nie mow, ze nie dalo sie tego ciekawiej przedstawic....
Moim zdaniem, nie wiem jak ty myślisz film miał być poważnym i choć trochę rzetelnym przedstawieniem historii, tak więc sceny akcji trochę by obniżyły jego "loty", a wielu ludzi skupiło by się na zabijaniu nie na prawdziwym przesłaniu, które było bardzo istotne.
dlaczego sobie wmawiasz, ze moim zdaniem powinno byc wiecej akcji ?
film mozna w rozny sposob uatrakcyjnic; zrobic go tak by bardziej przyciagal.
Na przykład jak? W filmie osadzonym na lata '45-'55 o tematyce wojennej i poważnej, nie można za bardzo przesadzać. Jedyne co mi przychodzi na myśl to muzyka. Ale jeżeli nie jesteś melomanem to też byś usnął.
np. muzyka, inni aktorzy, inne ujecia; nie jestem rezyserem, ale jestem pewien, ze da sie ciekawiej. Nie pisz mi teraz cos typu 'jak jestes taki madry to zrob lepszy'. Nudzi mi sie rozmowa z toba, bo do niczego nie dazy. Zwlaszcza, ze na poczatku przyczepiasz sie do tego, ze nie pisze po polsku :D