Czasami zwiastuny filmowe przedstawiają zupełnie inaczej film niż jest on w rzeczywistości. Myślę, że tak samo było z tym filmem. Po zwiastunie dało się spodziewać naprawdę wiele, zwłaszcza, że mowa o bohaterze polskiego podziemia. Tymczasem widzowie, przychodząc na film, powinni już wiedzieć o jego wojennych zasługach, bo w filmie pokazano raptem jedną misję, którą on organizował. Na dodatek akcję tą pokazano bardzo nieudolnie. Niezbyt dobrze pokazano też wpadkę generała, ale to wynika z niezaznajomienia się autorów filmu z metodami konspiracji stosowanymi podczas wojny przez AK. Przykładem jest choćby salutowanie żołnierzy na ulicy, tudzież nieudolne ukrywanie dokumentów przez generała! Niezbyt przekonuje rola Olgierda Łukaszewicza, zwłaszcza na początku. Natomiast dobrze, a wręcz rewelacyjnie zagrał Adam Woronowicz sędzię (świetny motyw z liczeniem schodów) oraz aktor odtwarzający rolę ubeka. Przesłuchanie zrobione rewelacyjnie, aczkolwiek od razu nasuwa się poprzedni film Bugajskiego "przesłuchanie". Do kina trzeba przyjść po przeczytaniu biografii Nila, gdyż jest to film o jego procesie i niszczeniu go. Swoją drogą bardzo dobrze, że to pokazano, a także dramat rodziny, ale wydaje mi się, że również trzeba było pokazać całość jego życia, albo przynajmniej okres wojenny.
Ze względu na historię tego bohatera, film obowiązkowy.