Powiem tak. Wychwalany przez wszystkich "Katyń" A. Wajdy mi się nie podobał(kiedy przeczytałem przed seansem streszczenie, wiedziałem, że za wiele nie mogę oczekiwać, sam film powinien skupiać się na samej zbrodni, jak złapano polskich jeńców itp. a nie o tym co wydarzyło się za komuny-o tym powinna być tylko wzmianka w postaci napisów).

Do obejrzenia Generała Nila zachęcił mnie zwiastun filmowy. Powiem tak jest to najlepszy polski film historyczny jaki powstał w ostatnich latach. Miałem jeszcze to szczęście, że w roli UBka wystąpił mój ulubiony aktor zajmujący się głównie dubbingiem- Jacek Rozenek. Mam nadzieję, że takich filmów historycznych powstanie znacznie więcej. Cały czas czekam na odsiecz wiedeńska, film o konstytucji 3 maja(czyli o rozbiorach) o odzyskaniu niepodległości(o samych walkach o kształt granic można nakręcić kilka filmów) o cudzie nad Wisłą oraz może jakiś z samego początku istnienia państwa Polskiego(może sam chrzest w 966 roku?). Jest co kręcić. Dla zainteresowanych litwini z okazji 1000 lecia państwa litewskiego kręcą film o bitwie pod Grunwaldem, miejmy nadzieję, że dobry.