7,4 34 tys. ocen
7,4 10 1 33845
6,0 19 krytyków
Generał Nil
powrót do forum filmu Generał Nil

Nie odnosząc się do tego czy film jest zrealizowany dobrze czy źle, chciałabym zwrócić uwagę, że ... po raz kolejny powstał film o polskiej klęsce. Co z filmami o spektakularnych zwycięstwach Rzeczypospolitej? Póki co, to odnoszę wrażenie, że trwa warunkowanie Polaków do smacznego widzenia się w roli ofiar. Ktoś kiedyś powiedział, że ciemnotą łatwiej jest rządzącym manipulować, a ja dodam do tego, że postrzegającymi się jako ofiary i przegrańcy ludźmi tym bardziej łatwiej rządzić.

ocenił(a) film na 9
Dorota_87

Widzisz nie do końca zrozumiałaś ten film. ON nie był tylko ofiarą. Podczas okupacji prowadził akcje, organizował ludzi do walki. Po wojnie po prostu próbował normalnie żyć. Zaproponowali mu po aresztowaniu układ ale on nie zgodził się! A te ubeckie świnie go zamordowali!
Tak jakbyś powiedziała o jakimś wielkim człowieku że jego życie to klęska tylko dlatego że napadli na niego na ulicy i zabili. A ci ubecy niewiele się różnili od opryszków.
Choć zapłacił wielką cenę to on zwyciężył. A wraz z nim prawdziwa Rzeczpospolita!

Dorota_87

Też chodzi oto żeby pamięć o poległych nie zginęła. Ludzie muszą wiedzieć o sukcesach naszych ale także i o tych którzy polegli za tą ojczyznę. Wielu takich jak generał Nil nie pogodziło się z sowiecką okupacją i do końca byli wierni prawdzie. Wiele ludzi nie zna żołnierzy podziemia, nie zna ich tragicznych losów. Poznając ich uświadamiamy sobie jak strasznym i zbrodniczym systemem był komunizm. Dzięki takim losom można zrozumieć dlaczego ludzie ubiegają się o rozliczenie komunizmu. Bo często wydaje mi się, że lata uciekają, a lustracja i rozliczenie tego systemu jest systematycznie bagatelizowane. Wielu polityków manipuluje tą kwestią, wykorzystując ją przy każdych wyborach by później nic z tego nie robić. Manipulowanie to jednak żaden argument jeżeli chodzi o zaprzestanie mówienia o ofiarach i klęskach. Bo politycy tylko i wyłącznie mogą rozliczyć przeszłość poprzez ustawy. Winni jesteśmy to przede wszystkim rodzinom zabitych. Nie w imię ideologii, poglądów tylko w imię prawdy. Tylko prawda może złagodzić ból już nieżyjących żon ale żyjących dzieci Nila, Pileckiego i innych bohaterów. Musimy z wielkim zrozumieniem spojrzeć na tych właśnie ludzi którzy stracili najbliższe osoby. Kto stracił w życiu matkę lub ojca ten wie jak ich brakuje w życiu. Jakim zatem bólem jest dla dzieci którzy jak np. córka Nila nie wie gdzie spoczywa ciało ojca. Grób rodziców dla sierot, dla półsierot jest czymś świętym. Też trzeba wreszcie dodać jakim bólem jest dla rodziny świadomość o tym, że kaci ich ojców dożywają spokojnej starości z dobrą emeryturą. Ile ta niesprawiedliwość sprawia bólu. Owszem, można powiedzieć ale przecież my i tak na to wpływu nie mamy. To politycy rządzą, a nie my, a jakich polityków mamy to wiemy. Ale nie, właśnie po to są takie filmy aby jak najwięcej ludzi je obejrzało, żeby uświadomiło sobie tą tragedię i wtedy gdy wielu z nas upomni się o rozliczenie to nawet i politycy wreszcie zaczną działać.