Momentami ten film to groteskowa beletrystyka-jeżeli popatrzymy na to dzieło przez pryzmat surowych faktów i rzeczywistych zachowań generała...Szkoda,szkoda że nie zadbano pieczołowicie o autentyzm,zbudowany na konstrukcji wspomnień córki Fieldorfa.Mimo mocno fabularyzowanej fabuły,ten film potrafi rozedrzeć serce...Mordercom,komunistycznym oprawcom wszystko uszło na sucho.Obłudnicy,służalcy sowietów bez sumienia i honoru...Tfu!