Film wyraźnie odwołujący się do poetyki teatru telewizji, choć oczywiście na nieco wyższym poziomie estetycznym, ale nie intelektualnym niestety. Kino uprzedmiotowione, sprowadzone do roli narzędzia polityki historycznej. Można powiedzieć, że to w zasadzie kino w najlepszym wypadku ilustracyjne (w najgorszym dydaktyczne, by nie powiedzieć propagandowe), bo ze sztuką to nie ma nic wspólnego. Ludzie jednak pragną uproszczonego świata jasnych polaryzacji, toteż film wzbudza zachwyty. "Łatwość" intelektualna tego filmu jest wręcz nieznośna, trąci tandetą, naiwnością i anachronizmem. Hagiograficzny rys głównego bohatera, groteskowo wyjaskrawieni Rosjanie, a polscy komuniści - rozchwiani, słabi psychicznie, albo zatwardziali cynicy oportuniści. Wszystko to kalki i intelektualne uproszczenia.
Zarys faktów oczywiście historycznie się zgadza. Przewrotne w tym jest jednak to, że za komuny nie można było o tym mówić i wszyscy myśleli, że jak to zło upadnie, to ta "prawda" będzie grzmieć jak dynamit, a tutaj, parafrazując Kaczora, zaledwie kapiszon strzelił.
W pierwszym zdaniu chodziło mi oczywiście o teatr telewizji z czasów Wildsteina - czyli "Inka" i tego typu produkcje.
Ale o co ci chodzi? Film jest zrobiony tak, aby dość wiernie przedstawić
końcowy okres życia Generała Nila. Czy to źle, że istnieje takie coś jak
polityka historyczna przypominająca o faktach, ludziach, zdarzeniach, które
za komuny i z 10 lat po 89' się omijało, nie mówiło, zakłamywało? Piszesz
tak jakby taki film był dla ciebie czymś niewygodnym, jakby ci w jakiś
sposób szkodził. Krytykujesz film nie za to jakim jest, a jest świetnie
zrobiony, tylko za to, że opowiada losy Generała Nila, który w jakiś sposób
jest chyba dla ciebie postacią niewygodną, ale dlaczego?
Twój komentarz jest dużo bardziej tendencyjny od samego filmu, który być może nie jest w 100% obiektywny, ale oddaje specyfikę ówczesnych lat. Czytając twoje wywody zastanawiam się skąd wziąłeś tyle nienawiści skierowanej ku jednemu z najlepszych polskich obrazów ostatniego 20-lecia. To nie tylko moje zdanie - w podobnym tonie utrzymane były recenzje wielu krytyków. Dochodzę do wniosku, że być może ktoś z Twojej najbliższej rodziny zachował się kiedyś bardzo niestosownie i stąd może właśnie twój pełny ślepej nienawiści atak. Ale pamiętaj, że nawet jeśli tak było, to ty za to nie odpowiadasz!
Zdaje sie, ze DoktorAbraxas napisal cos i nie umie sie z tego wytlumaczyc. Przykre jest to, ze dla niektorych mordersta UB stanowia "smrodek dydaktyczny". Najprawdopodobniej zatem to co dla mnie jest śmierdzącym kiblem dla ciebie bedzie pachnaca łąka kwiatów ... ale twój wybór mozesz dalej pływać w tym gównie.
Daj spokój, z czego ja mam się tłumaczyć? Mam wyjaśniać, że nie miałem dziadka w UB? Albo że moja rodzina była także prześladowana przez komunę? Po pierwsze nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem, po drugie moje życie prywatne to moja sprawa i nic wam do tego. Wyraziłem zdanie na temat tego filmu, bo jestem uczulony na tanią, nachalną hagiografię. Ten film w ogóle nie zmusza do przemyślenia czegokolwiek. Dostarcza tylko Polakom pożywki dla własnego zaściankowego nacjonalizmu i utwierdzania się w nienawiści do komuchów, których już dawno nie ma. Ale jest Bruksela.
Masz rację tym bardziej że u nas robi się filmy o tych zbrodniach co ,,salonowi,, wygodne a o tych które są niewygodne to się milczy (Galicja Wschodnia,Wołyń vide ).
Malkontencki komentarz typu zawsze jest zle, a ja jestem najmadrzejszy, bo to widze.
"Miejsce pogrzebania zwłok nie jest znane " Jesli juz hagrografia to nie
pojedynczej osoby ale kilkuset tysięcy ,milionów osób ? Kto wie kto zliczy
? Byłeś, widziałes ?Jak wyglądaja represję ..czemu ktoś wydaje na ciebie
wyrok śmierci tylko dlatego ,że walczyłeś o wolną ojczyznę gdyż tak Cię
wychowano i taka jest historia martyrologiczna twej nacji z dziada
pradziada wpajana od najmłodszych lat .A może warto napisać "Nareszcie
doczekaliśmy czasów kiedy takie filmy się kręci bez cenzury ?"
Film jak to film ..fabularna fikcja oparta na kanwie jakiś wydarzeń .
Osobiście po prelekcji nasuwa sie mi jedno pytanie ktora okpuacja była
bardziej destruktywna i nie moge udzielic jednoznacznej odpowiedzi .
" Myślenie ma kolosalna przyszłość "
A z tą Brukselą to ja nie wiem może wiesz coś czego jeszcze ogół nie wie
...mogłbyś oświecić ?
Ten to nakręcił film też był i widział. I sam Fieldorf mu o tym powiedział. Nosz kurwa, dlaczego z Fieldorfa zrobiono dziadka, który raz, nie chce walczyć, dwa, miota się przez cały film, żony przytulić nie potrafi, a na dodatek jest postacią tak nijaką, że aż boli. Odpowiedź jest jedna, by pokazać złych komuchów, którzy krzyczeli, bili i wszyscy, powtarzam wszyscy jak jeden mąż byli niedobrzy i źli. A pardon jeden miał wyrzuty sumienia, jak liczył schody.. Niech mi ktoś powie teraz, że film nie jest tendencyjny...
Ludzie ! Kiedy do was dotrze, że świat nie jest czarno-biały i nie ma tak, że komuszki były wszystkie do cna złe, a dzielni AK-owcy, to w całości bojownicy o wolność i braterstwo. To nie jest tak panowie i panie, w każdym stadzie znajdzie się złodziej, kurwa, kat i bandyta, ale w każdym są też dobrzy ludzie. I o to walczyli moi i wasi dziadkowie, żeby każdy mógł powiedzieć i reprezentować takie poglądy jakie chce. I kurwa nóż mi się w kieszeni otwiera, jak taki jeden smark z drugim mówi "powybijać wszystkich czerwonych !!1one1". Twój dziadek, durniu walczył o to abyś tego robić nie musiał. Więc siedź grzecznie na dupie, głosuj na PiS czy co tam sobie chcesz, ale od innych ludzi to się trzymaj z daleka.
Druga rzecz, może ważniejsza. Dlaczego jednego z najdzielniejszych ludzi lat okupacyjnych przedstawia się w taki sposób ? Toż to karygodne. Dlaczego my Polacy , nie umiemy kręcić filmów o naszych sukcesach? O ile fajniej wyglądałby film o dokonaniach Augusta Emila Fierdolfa? Tymczasem, ktoś niezaznajomiony z historią, może pomyśleć że Fierdolf był znany bo zabili go komuniści i był starym, niezrównoważonym i mętnym niemotą... A nie był.
@Lokstar47
coz za koktajl prawdy i bredni.
Prawda to niebohaterskosc "dziadka",a mozna bylo przciez zrobic atrakcyjego supertwardziela. Wiecej widzow w kinach, mlodszych, ale za to co 10-ty cos zapamieta.OK. Realizacyjnie z tego tematu mozna bylo zrobic film o razeniu swiatowym. Wyszedl tanszy "film telewizyjny".
Reszta to brednie. Przez porownanie: pewnie byli tez dobrzy czlonkowie NSDAP i Gestapo. Niesprawiedliwe czarno-biale myslenie sprawilo, ze wstyd w naszych czasach leciwemu Niemcowi przyznac sie do kariery w tamtych organizacjach. Czy powywieszano ich na latarniach jak straszyli Polakow bossowie SLD lub UW ? Wystarczylo w 1989 nazwac ich zbrodniarzami po imieniu i kazac zyc we wstydzie za najnizsza emeryture lub zaczynac od zera bez ukladow.
PS. Moj dziadek uciekl w trakcie rozstrzeliwania z 3 niemieckimi kulami w nogach.Pozniej byl dzialaczem ludowym i obok komunistow zagospodarowywal Ziemie Odzyskane. Z sukcesami. Ale dla niektorych alternatwa nie jest katolewica z PiS lecz np. WiP.