Proszę WAS, byście NIE wybierali się do kina na ten seans. Lepiej zrobicie jak obejrzycie Dragonbala Ewolucję :) 
Możecie iść nawet na to ze szkołą, z rodzicami lub z dziadkami. Ten film musicie zobaczyć. Nie ważne czy lubicie filmy fantastyczne, tutaj nie o to się rozchodzi. 
Nie żałujcie tych 15 zł na seans! 
Zaufajcie mi, film wstrząśnie Wami dogłębnie! 
 
A Generał Nil wymaga niestety choćby minimalnej wiedzy historycznej. Minimalnej! Zatem ok. 80% polskiego społeczeństwa z definicji odpada. 
Nie trudźcie sie nawet. 
 
pozdro dzieciaki. 
 
 
ps. osobiście poczułem się oszukany tymi entuzjastycznymi forumowymi recenzjami: nie dość że bilet kosztował mnie 22 zł zamiast 15, to jeszcze na sali było więcej niż 20 osób (chyba nawet wiecej niż 30) :/ :/ trudno było oglądać w tych warunkach - nie lubię takich masówek :/ 
 
 
a poza tym Dragonball ma lepsze efekty i więcej się dzieje :]
Ile jeszcze razy powtórzysz tą swoją pseudośmieszną wypowiedź? Do tego filmu potrzebna jest zerowa wiedza historyczna.
Zamilcz waść wstydu sobie oszczędź. Jeżeli nie masz nic ciekawego do powiedzenia.
a ja tobie proponuje Hannah Montana.... Bo z takim stereotypowym myśleniem pokazujesz swój poziom...
a ja tobie proponuje Hannah Montana.... Bo z takim stereotypowym myśleniem pokazujesz swój poziom...
dzięki, objerzałem - faktycznie niezłe kino. 
jakie jeszcze znasz podobne filmy? 
bo może i macie zerową wiedzę historyczną, ale przynajmniej fajne filmy potraficie polecić :)
Moja siostra ze swojego LO poszła dziś za dyszkę:) nie ma to jak prowincjonalne szkółki;p i podobno o gustach sie nie dyskutuje... I nie oceniałabym tak srogo polskiego społeczeństwa. Ten film historię przybliża. Więc nawet przy założeniu, że nasz naród jest tak niedouczony, to chyba nie ma lepszej metody poznania czegoś jest zapoznanie się z pewnymi źródłami o tym mówiącym, np. filmem.
Jak kazdy miałby taka postawe jak ty, zeby nie isc na film historyczny bo nic o tym nie wiem, to nasze spoleczenstwo nic by o historii narodu nie wiedzialo. Widac ze musisz miec 12 latek wiec powiem ci ze jestes jeszcze za maly zeby ogladac takie filmy bo i tak tego nie zrozumiesz. Jak dorosniesz to wtedy wybierz sie na ten film;)
"Młodzi! 
Proszę WAS, byście NIE wybierali się do kina na ten seans. Lepiej zrobicie jak obejrzycie Dragonbala Ewolucję :)" 
 
Jeśli reprezentują sobą to co Ty, to jestem przekonany w 100%, że tak właśnie zrobią. 
 
"Zaufajcie mi, film (Dragon Ball) wstrząśnie Wami dogłębnie! " 
 
Jeśli choć w połowie tak mocno, jak wstrząsnęła mną twoja bezsensowna wypowiedź to musi to być kawałek mocnego kina... 
 
"A Generał Nil wymaga niestety choćby minimalnej wiedzy historycznej. Minimalnej! Zatem ok. 80% polskiego społeczeństwa z definicji odpada. 
Nie trudźcie sie nawet. 
pozdro dzieciaki." 
 
Sądząc po staranności, sensie i kulturze twojej wypowiedzi to sam wiele z niego nie mogłeś wynieść - jeśli w ogóle go obejrzałeś, w co również wątpię, gdyż mówisz wiele, tylko, że nie na temat samego filmu. 
Poza tym, zapewniam Cię, że średnio rozgarnięty dzieciak potrafiłby zamieścić na tym forum post o wiele większej wartości od Ciebie. 
Ten sam "dzieciak" równie dobrze, może posiadać znacznie pokaźniejszą wiedzę historyczną od Ciebie, co zresztą specjalnie by mnie nie zdziwiło. 
A nawiązując do twoich słów dotyczących słabej znajomości historii wśród naszych rodaków, to fakt - nie jest zbyt dobrze pod tym względem. Nie oznacza to jednak, że 80% społeczeństwa nie zna jej w choć minimalnym stopniu. Oczywiście, dobrze, gdy zna się historię tego co wydarzyło się przeszło 60 lat temu (można skonfrontować fakty z tym, co serwuje nam reżyser), lecz w tym przypadku nie jest to absolutnie konieczne. Nie będę się nad tym rozwodził, na forum "Generała Nila" powiedziano wystarczająco wiele, faktem jest jednak, że to właśnie takie produkcje mają szansę historię opowiadać i do jej poznawania zachęcać. 
A na zakończenie jeszcze jeden cytat... 
 
"a poza tym Dragonball ma lepsze efekty i więcej się dzieje :]" 
 
Zawsze, także na tym forum, staram się być wyrozumiały dla każdej wypowiedzi, a te wyjątkowo głupie ignorować, ale czasami po prostu ręce opadają...