Dosc juz takich filmow,rzygac sie chce od tego sado maso martyrologicznego Gow... przez duze G
1.to ze mam dosc filmow o polskich porazkach i przegranych "bohaterach" nie jest w zaden sposob w konflikcie z moja (jak sie wydaje uzasadniona) niechecia do zydow.
2.swiat nie jest czarno bialy poglady wiekszosci ludzi rowniez
3.polskosc czy nam sie to podoba czy nie jest bardzo powiazana z katolicyzmem
Dopóki pamiętamy, winni nigdy nie poczują się wolni. Są różne poziomy świadomości.
Najpierw radzę się zapoznać ze słowem bohater. Jak Ci to nie pomoże, to nic nie jest w stanie Ci pomóc.
Jeżeli bohater jest katowany i potrafi oddać życie po to, żeby ktoś nie musiał cierpieć (teraz piszę ogólnie), to jednak jest większym bohaterem niż ten, który uczestniczył w jednej udanej bitwie.