7,4 34 tys. ocen
7,4 10 1 33846
6,0 19 krytyków
Generał Nil
powrót do forum filmu Generał Nil

W napisach końcowych jest jedna linijka, że winni sądowego mordu nie
zostali nigdy postawieni przed sądem. Rozwineła bym ten motyw. To taki
nasz współczesny skandal.

ocenił(a) film na 9
zmoorka

To tylko jedna z mnostwa takich osob, o ktorych losie polskie spoleczenstwo niestety wie bardzo malo, albo w ogole.

Zreszta nie chodzi tylko o bohaterow jak Fieldorf czy Pilecki, ktorzy zostali usmierceni po stalinowskich procesach, ale rowniez o tym, w jakich warunkach zyli ci, ktorzy przezyli (czesto na emigracji).

Wymienie tu tylko generala Sosabowskiego, ktory jako jedna z niewielu osob racjonalnie patrzyl na operacje Market-Garden, a mimo tego zostal obarczony przez aliantow wina za niepowodzenie (ale jeden z dowodcow kilkanascie lat temu sie do tego "przyznal" i wyrazil swoj zal z tego powodu, bodajze Urquhart). Z tego co pamietam, Sosabowski pracowal po wojnie jako... magazynier na wyspach (sic!).

vicekk

nie tylko Sosabowskiego spotkał taki... dziwny los. A co z gen. Maczkiem?! O nim to by dopiero był film!

ocenił(a) film na 8
maytman

A o Witoldzie Glińskim który z kilkoma innymi (byłymi żołnierzami) uciekł z łagru.. Później przedostał się do Anglii i jeszcze zechciał walczyć w Normandii.. To jest k**** patriotyzm i historia godna uwagi, a nie 'Vicky Christina Barcelona' (czy jak im tam).

Artykuł o Glińskim znajdziecie tutaj:
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Prawda-o-Polaku-ktory-przeszedl-65-tys -km-uciekajac-z-syberyjskiego-lagru,wid,11135460,wiadomosc.html

Cała historia jest zadziwiająca, zdumiewająca, niemożliwa...

zmoorka

To samo zaproponowała Torbicka Bugajskiemu podczas wywiadu w TVP.
Reżyser odpowiedział, że jak najbardziej jest to filmowy temat - ale, że w Polsce jest jeszcze za wcześnie na próbę zastanowienia się nad zbrodniarzami - gdy nie znamy ofiar (i całego problemu).
Przesłuchanie oraz Śmierć Pileckiego - to dwa filmy wołające o Prawdę - niestety niezauważalny to odzew - może z Nilem będzie inaczej...
Choć wątpię (rezerwowałem bilety na Nila - dzień po premierze - sala niemal pusta w porównaniu z zapchaną ekranową z filmem Szybko i wściekle.

ocenił(a) film na 9
maytman

Nic nie poradzisz, ze spoleczenstwo jest coraz glupsze i w coraz wiekszym stopniu ogranicza swoje horyzonty myslowe upodabniajac sie do zachodnich spoleczenstw.

Tez dzisiaj patrzylem na rezerwacje w CC (w ogole to dziwne, bo 3 dni temu jeszcze nie byl dodany film do repertuaru i juz mialem robic raban, ze nie ma :P), jakas wieczorna godzina i z 10 miejsc bylo zajetych.

Ja w kazdym badz razie jutro sie wybieram :)

maytman

hmm wybacz nie wiem, w jakim kinie byłeś, ja byłam na "Szybko i wściekle" w Łodzi w Cinema City w manufakturze i oprócz nas na sali to było chyba 10 osób:))
nie oglądałam jeszcze "Generała Nila" ale na pewno obejrzę, już po samych (tych mądrzejszych) komentarzach stwierdzam, że warto.

ocenił(a) film na 8
zmoorka

Ja byłam na pierwszym seansie, dwa miejsca zajęte!

ocenił(a) film na 10
zmoorka

A ja też byłem dzisiaj. Film rewelacyjny! Tak się powinno kręcić filmy wojenno- biograficzne. A co do sali kinowej to na wieczornym seansie ludzi było bardzo dużo, większość miejsc została zajęta i ludzie przyszli tak więc nie jest tak źle. Coć przyznam, że młodych ludzi było mało, większość sali to studenci lub ludzie w wieku 20-30. Trochę starszych osób i kilku młodych.

ocenił(a) film na 8
ludzikw

Przepraszam bardzo... mam 25 lat i uważam, że jestem "młody".

ocenił(a) film na 9
zmoorka

a kogo Ty teraz bys chcial sadzic? 60 lat po procesie ;]

ocenił(a) film na 8
Bydghost

Osądzić winnych. Prokurator Wolińska jeszcze w 2006 r. otrzymywała
emeryturę.

ocenił(a) film na 8
zmoorka

To chyba, że pośmiertnie. A Wolińską to akurat rzeczywiście próbowano ścigać, tyle że W. Brytania odmówiła ekstradycji.

ocenił(a) film na 8
Jesus_Mordino

Do kin wszedł film "Generał Nil". Czy historia zamordowanego w 1953 roku
przez komunistów Augusta Emila Fieldorfa jest historią zakończoną?
Jacek Pawłowicz: Nie, ponieważ ludzie odpowiedzialni za ten mord i
poprzedzający go haniebny proces nigdy nie zostali ukarani. Jest to więc
historia o zbrodni bez kary, a więc rzeczywiście historia niedokończona.
Dlaczego tak się stało?
W komunistycznej Polsce ci ludzie byli chronieni. To oczywiste.
Natomiast po odzyskaniu niepodległości do ich osądzenia zabrakło woli
politycznej. Przecież na początku lat 90. wszyscy jeszcze żyli! Żyły
sędzia Maria Gurowska i słynna prokurator Helena Wolińska oraz wielu
innych prokuratorów i śledczych. Niestety, rządom III RP nie zależało na
ukaraniu morderców polskiego bohatera.
Którym rządom?
Wszystkim. Wystarczyło bowiem, żeby któryś z ministrów podjął
odpowiednią decyzję, i wszyscy stalinowscy sędziowie i prokuratorzy
natychmiast trafiliby za kraty. Tymczasem zbrodniarzom nie tylko nic się
nie stało, ale żyli – część z nich zresztą żyje nadal – we wspaniałych
mieszkaniach i domach, z bardzo wysokimi emeryturami wypłacanymi
regularnie przez państwo.
A jak żyją ich ofiary? Ludzie, którzy przetrwali komunistyczne śledztwa,
procesy i więzienia?
Ofiary żyją w nędzy. Często spotykam się z byłymi żołnierzami AK czy
NSZ. Są to wyjątkowo ubodzy ludzie. Nie mają emerytur, bo gdy ich
rówieśnicy kończyli szkoły, oni siedzieli w więzieniach, a po wyjściu na
wolność nie mogli dostać dobrej pracy, bo byli "zaplutymi karłami
reakcji". Przez całe życie, do końca lat 80., byli inwigilowani przez
bezpiekę.
Wolna Polska im tego nie wynagrodziła?
Niestety nie. Polska obeszła się z nimi po macoszemu. Oczywiście dostali
odznaczenia, ale cóż z tego, skoro sprawiedliwości nie stało się zadość.
Ci ludzie przeszli przez ubeckie katownie: łamano im ręce, zrywano
paznokcie, zimą całymi tygodniami trzymano na gołym betonie przy
otwartym oknie. Po przejściu tego piekła wielu z nich było ludzkimi
wrakami. Ci, którzy jeszcze żyją, często cierpią z powodu nabytych
wówczas schorzeń. Myślę, że jedynym pocieszeniem dla nich jest
świadomość, że to oni mieli rację, że walczyli o słuszną sprawę i nie
dali się złamać.
Tak jak "Nil". Generał miał podobno możliwość wyboru?
Tak. Komuniści proponowali mu, żeby poszedł na współpracę z nimi.
Zdecydowanie odmówił.
Czy podejmując tę decyzję, zdawał sobie sprawę, że alternatywą jest
śmierć?
Na pewno.
To dlaczego nie ratował życia? Dlaczego nie podpisał – jak się to dziś
często określa – "jakiegoś świstka bez znaczenia", żeby się ratować?
Bo był oficerem Wojska Polskiego i porządnym człowiekiem. Gdyby podpisał
ten "świstek", sprzeniewierzyłby się całej historii swojego życia,
swojemu etosowi. Generał "Nil", podejmując tę decyzję, kierował się –
często dziś wyśmiewanym – pojęciem honoru. Był jednym z najmężniejszych.
Takich ludzi, którzy nie poszli na współpracę z UB i przypłacili to
życiem, było bowiem więcej.
Jak skończy się opowieść o generale "Nilu"?
Sprawcy mordu na pewno nie zostaną już ukarani. Historia ta zakończy się
więc zapewne, gdy IPN odnajdzie ciało generała. A szukamy go bardzo
intensywnie. Niedawno pozyskaliśmy nowe, przekonujące wskazówki
dotyczące usytuowania jego grobu. Wszystko wskazuje na to, że znajduje
się na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Jest tam kwatera, w której UB
chowała osoby zamordowane w więzieniu na Rakowieckiej. Według dokumentów
pochowano tam 284 osoby. Między innymi rotmistrza Witolda Pileckiego czy
majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę".
Co teraz znajduje się na miejscu tej kwatery?
Inne groby. Ta część cmentarza została splantowana: nawieziono tam dużą
ilość ziemi i wyrównano teren. A na grobach bohaterów pochowano
mieszkańców Warszawy.
Jak więc odnaleźć miejsce, w którym leży generał?
Prowadzimy intensywne badania w archiwach, porównujemy plany Powązek,
staramy się zlokalizować konkretne groby. Czekają nas jeszcze tygodnie,
jeżeli nie miesiące pracy. Zanim zaczniemy ekshumację, musimy być pewni.
Nie możemy kopać w ciemno. Aby móc rozpocząć prace ekshumacyjne,
będziemy musieli pozyskać zgodę rodzin osób, które zostały tam pochowane
później.
A w jaki sposób zidentyfikujecie ciało generała?
W przeciwieństwie do innych ciał będzie miało całą czaszkę. "Nil" był
jedynym, który został powieszony. W ten sposób chciano go dodatkowo
pohańbić. Odebrano mu nawet prawo do żołnierskiej śmierci. Poza tym
przeprowadzimy badania DNA. Próbkę porównawczą pobierzemy od córki
generała.
Po co teraz, po pół wieku, rozkopywać te groby?
Bo generałowi Augustowi Emilowi Fieldorfowi należy się żołnierski
pogrzeb. Ze wszystkimi honorami godnymi generała. Takiego generała.
Generała najwspanialszej spośród polskich armii – Armii Krajowej.
Bohaterowie tej armii leżą dziś w bezimiennych mogiłach i dołach, do
których oprawcy wrzucili ich ciała.
Tak jak na Powązkach...
W tym przypadku mamy do czynienia z wyjątkowo symboliczną sytuacją, bo
tuż obok znajduje się komunistyczna Aleja Zasłużonych. Kaci i ofiary
leżą więc na jednym cmentarzu. Różnica polega na tym, że kaci mają
wspaniałe pomniki, a dla bohaterów pozostały anonimowe, zaorane doły.

ocenił(a) film na 9
zmoorka

Nie ma się czemu dziwić. III RP ma straszliwy problem z rozdzieleniem polityki historycznej od zwyczajnej elementarnej sprawiedliwości, podobnie jest z agentami SB, stanem wojennym czy innymi ewidentnymi przestępstwami władz PRL, które się nie przedawniają. Budujące jest to, że dzięki takim filmom jak 'Generał Nil' poprawia się stan świadomości w Polsce o tamtych czasach i o zapomnianych, wymazanych przez PRL bohaterach.

O samym filmie: znam historię generała Fieldorfa dość dobrze, więc nie miałem problemów z odbiorem filmu i interpretacją faktów, dla osób, które Nila nie znają uważam, że pewne niedomówienia mogą być niekomfortowe. Oprócz tego nie mam nic do zarzucenia, znakomita rola Łukaszewicza, reszta aktorów też nie przeszkadzała, doskonale opowiedziana historia, może trochę za mało faktów z przedwojennej i wojennej działalności Fieldorfa, ale oczywiście film z gumy nie jest, czasowo się go rozciągnąć bardziej nie dało. Wymowne sceny procesu, więzienia. Jeden z najlepszych polskich filmów jakie widziałem w ostatnim czasie, zdecydowanie polecam wszystkim (choć wcześniej doradzam przeczytanie przynajmniej hasła Fieldorf w Wikipedii ;))

Pozdrawiam
PK

ocenił(a) film na 8
pkrulikowski

Państwo Polskie ustami premiera Donalda Tuska, zobowiązało się w 2010
roku na wypłatę 20 mld (z 100 mld roszczeń) tytułem rekompensaty za
enigmatyczne żydowskie majątki, a nie stać nas na ustanowienie
rekompensat dla polskich bohaterów.
Aby zrozumieć skalę rekompensaty to ustawa budżetowa na 2009 rok,
przewiduje 303 mld zł przychodu państwa.

ocenił(a) film na 8
zmoorka

W grudniu 1992 r. Sejm przyjął ustawę odbierającą tzw. emerytury
mundurowe funkcjonariuszom PRL stosującym represje, ale prezydent Lech
Wałęsa zawetował ją, a weta nie zdołano oddalić. W grudniu 1997 r. rząd
koalicji AWS-UW przeforsował zmiany zasad waloryzacji emerytur
mundurowych, które skutecznie zawetował Aleksander Kwaśniewski.

ocenił(a) film na 9
zmoorka

Co do sprawiedliwości zbiorowej to jest sprawa wątpliwa i może być niesprawiedliwa, bo część przynajmniej z tych osób pracowała z przeświadczeniem, że pracują dla normalnego, zwyczajnego państwa prawa. Konsekwencje zarówno karne jak i w prawach publicznych powinny ponieść tylko te osoby, które faktycznie popełniały przestępstwa za PRL. Zdaję sobie sprawę, że materiały dowodowe mogą być ciężkie do zgromadzenia i pewne przestępstwa trudne do udowodnienia, ale - wciąż żyją świadkowie, wciąż istnieją dokumenty, wciąż można dokonać ekshumacji zwłok niektórych ofiar. Ale co do odpowiedzialności zbiorowej to jestem zdecydowanie przeciwny, wiedząc, że nawet w tak zdemoralizowanych służbach jak SB mogli zdarzyć się porządni ludzie. Cały ten cyrk z odbieraniem emerytur mi się nie podoba. A co do meritum - ciężko byłoby, żeby "TW Bolek" i "TW Alek", przyjaciele Salonu puścili coś takiego ;)

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
pkrulikowski

A co kogo obchodzi ich przeświadczenie! Prawo nie ulega zmianie w
kwestii morderstwa.
Było 20 lat na zweryfikowanie tych spraw. Teraz dopiero do IPN wpłynęło
z ZUS około 80tys wniosków o zbadanie zasadności wypłaty podwyższonych
emerytur. I to nie byle jakich rzedu 5-8 tys zł.
IPN dostał zadanie... tylko nie dostał ŻADNYCH funduszów na wykonanie
takiej pracy. Zatem ubecy mają się dobrze, a rząd niby robi wszystko.

użytkownik usunięty
pkrulikowski

Cały ten cyrk z odbieraniem emerytur mi się nie podoba.

Gadasz jakbyś kogos znał kto tam pracował lub ktos z twojej rodziny tam był(bez obrazy ale kto pisze takie rzeczy)

ocenił(a) film na 8

jaki cyrk?
Nikomu nic nie zabiorą, bo nie bedzie komu tych emerytur weryfikować.
Przeciez napisałam że IPN nie dostał funduszy i 80tys wniosków z ZUS o przebadanie. Zabieranie emerytur oprawcom komunistycznym (bo o takich ludzi chodzi) to tylko chwyt pod publiczkę. Dalsze działanie porozumień "okrągłego bufetu" przy którym nażarli esbecy z agentami

ocenił(a) film na 8

Wiadomości w oficjalnych dziennikach.
.......................................

ocenił(a) film na 9

Dziadek z jednej strony rodziny był milicjantem. Babka z drugiej strony była w AK. Nie czuję potrzeby się tłumaczyć, a odbieranie emerytur nadal uważam za cyrk. Załóżmy, że po 25 latach do władzy dojdzie nowa partia Lewicy i uzna, że za czasów PiSu to był zamordyzm, totalitaryzm i olaboga rety. I stwierdzi, że ówczesnym urzędnikom trzeba zabrać emerytury i co lepsze przegłosują taki postulat. Nierealne? To postaw się Pan w sytuacji esbeka z I Departamentu MSW, który faktycznie wierzy, że Niemcy spiskują i przygotowują nam nowy Blitzkrieg. Że głupie? A kto pracował w milicji, ub, sb, w wojsku? Kwiat polskiej inteligencji? Sądźmy wierchuszkę, ludzi odpowiedzialnych za wydawanie rozkazów, ludzi, którzy te haniebne rozkazy wykonywali, faktycznych sprawców. A przy okazji - drobny szczegół - udowodnijmy winy. Można się owszem bawić w odbieranie wszystkim, zbiorowa sprawiedliwość - typowo demokratyczne i moralnie poprawne zagranie. To, że do tej pory toczą się procesy Jaruzelskiego, Kiszczaka, Siwickiego (Tuczapski już się zdążył ewakuować :/) oznacza tylko i wyłącznie SŁABOŚĆ polskiego aparatu sprawiedliwości. Plus istnieje problem ciągłości prawnej III RP i PRL. Skoro PRL zobowiązał się płacić emerytury...

I uprzedzając - nie głosuję na SLD, PSL, PPS, PPP, SdPl i innych czerwonostronnych towarzyszy. Uważam, że sądzić przed obliczem sprawiedliwości całego systemu się nie da. Sądźmy konkretnie odpowiedzialnych ludzi. I róbmy takie filmy jak Generał Nil.

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
pkrulikowski

Projekt (nierealny do zrealizowania) zakłada zmniejszanie emerytur, a nie zabieranie.
Nakazuje weryfikowanie przez IPN indywidualnie, każdego przypadku.
Co przy braku funduszy jest kretynizmem.
To typowe działania "pod publiczkę", aby pokazać winnego i skierować złość społeczeństwa na IPN.

ocenił(a) film na 8
zmoorka

Mówisz - masz. Ustawa odbierająca emerytury SB-kom została właśnie uchwalona.

pkrulikowski

Zgadzam się.
Mimo, że nie znam tak dobrze z historii postaci generała Fieldorfa prawie zupełnie nie przeszkadzało mi to w odbiorze filmu (chociaż znajomosć historii na pewno nie zaszkodzi). Pewnie dlatego, że film jest naprawdę świetnie zrealiwowany od strony warsztatowej,(przepiękne zdjecia, znakomita i wiarygodna scenografia) sprawnie wyreżyserowany zarówno od strony inscenizacji jak i prowadzenia aktorów, ma bardzo dobrze napisane dialogi, dużo udanych ról nawet w epizodach (kapitalny Woronowicz!). Film pod wieloma względami jest bardziej udany niż np. "Katyń"

Sceny wstrzsające i okrutne przełamują momenty podszyte niemal wisielczym poczuciem humoru. (chodzi np. o wszystkie absurdy sfingowanego procesu) Na moim seansie widownia reagowała bardzo żywo
wyczuwjąc ironię wielu momentów.

Podsumowując, to bardzo pozytywne zaskoczenie. Jeden z najlepszych filmów polskich ostatnich lat. Nareszcie znowu udane kino historyczne jakiego bardzo brakowało:)

zmoorka

Niestety dominuje zamiast honoru i prawdy fałsz i zakłamanie. Oby więcej filmów o męczennikach wolności i prawdy. Bóg kocha takie osoby, pozdrawiam

bulls1990

dokładnie - precz z CZerwoną Intepretacją . Nil to nasz William Wallace - Zapomniany ale Dzielny . Nasz Rozświetlacz Czerwonej Ciemności . I Męczennik .

zmoorka

Wybrałem się drugi raz na ten film, tym razem ze znajomymi.Co mnie zaskoczyło, ze do wszystkich trafił. Wystarczyło na nich popatrzeć, aby stwierdzić, ze coś właśnie przeżyli,warto

ocenił(a) film na 6
bulls1990

żal mi jedynie tego,że z całej mojej klasy 28 uczniów jedynie 3-5 skupiło się na filmie. reszta to banda
opychających się popcornem, chichoczących nastolatków. profanacja. jedyne co mi się ciśnie na usta w
związku z ich zachowaniem. oglądają historie bohatera narodowego; podczas sceny gdy umiera bulgoczą
słomką w coli. I weź człowieku patrz z nadzieją w przyszłość...

bluebell_4

Moja klasa zachowywała się podobnie. Większość po prostu bezwstydnie
spała (niektórzy nawet chrapali)...
Osobiście chciałam zauważyć, że szkoda, iż o bohaterze takim jak Generał
Nil mówi się w Polsce tak mało. Ja osobiście, ze wstydem się do tego
przyznaję, nie wiedziałam przed obejrzeniem filmu, kim on był.
Osobiście uważam, że Polacy powinni robić więcej filmów historycznych,
bo historia jet jedną z nielicznych rzeczy, którymi możemy się
pochwalić.

ocenił(a) film na 8
zmoorka

Nic dziwnego, że mordercy uszli cało.
Jak się u nas rozlicza komunistyczne zbrodnie, które podobno nie ulegają przedawnieniu! Na przykładzie Stanisława Supruniuka

cytat z wikipedi :
W 1947 z rozkazu Suprunika zamordowana została Janina Oleszkiewicz, żona Jana Oleszkiewicza dowódcy lokalnego oddziału NSZ (wówczas w siódmym miesiącu ciąży). Po wydaniu na Supruniuka wyroku śmierci i dwukrotnych nieudanych próbach wykonania w 1947 roku został on przeniesiony do UB w Gdyni, gdzie doprowadził do skazania na śmierć Cezarego Strużyńskiego, dowódcy lokalnego zgrupowania AK) oraz na długoletnie więzienie trzydziestu innych żołnierzy tej formacji.
W latach 1953-1954 uczył się w szkole dyplomacji im. Marchlewskiego, później pracował jako sekretarz misji wojskowej przy ambasadzie w Berlinie, następnie w Pradze. Po wojnie członek Rady Krajowej Żołnierzy Armii Ludowej.
W 1999 roku odznaczony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Decyzja o przyznaniu odznaczenia była oprotestowywana przez działaczy Radykalnej Akcji Antykomunistycznej (RAAK), którzy złożyli doniesienie do tarnobrzeskiej prokuratury.

ocenił(a) film na 8
zmoorka

Stanisław Supruniuk przełożony Ryszarda Młynarskiego ubeka, ojca naszej deputowanej z PO Danuty Hubner.
Informację o ojcu eurodeputowanej "znikneli" z wikipedi 17 maja 2009 r.

ocenił(a) film na 8
zmoorka

W jakże płynny sposób przeszedłeś od rozmowy od historii do kampanii wyborczej. Wstyd. I lepiej zapytaj ojca kim był za komuny, do jakich organizacji należał etc. Obyś się nie zdziwił.

ocenił(a) film na 8
Jesus_Mordino

Co rozumiesz pisząc "wstyd"? Co ja poradzę że historia ma wpływ na życie, a w wypadku kampanii wyborczej dokonuje się manipulacji?