obejrzałam dziś w kinie - lekcja filmowa; nie mogłam się opanować, płakałam, a w głowie cały
czas huczy mi myśl: "Jak tak można, że swój swojemu, bo takich okropnych, wspólnie
przebytych, latach, jakimi była wojna..."? Czasy komunistyczne były chyba gorsze niż wojna - oto
twój rodak skazuje cię na śmierć.
Film bardzo dobry, Łukaszewicz, którego jutro będę miała okazję zobaczyć na żywo, genialnie
zagrał, podobnie jak Alicja Jachiewicz. Pod względem wizualnym - zdjęcia zwyczajne, ale
operowanie światłem - świetne.
Zgadzam się z Tobą. Myślę też, że warto zwrócić uwagę na muzykę, która wspaniale podkreślała nastrój filmu. Niepotrzebnie tylko gość z IPN-u opowiedział nam cała fabułę filmu przed jego obejrzeniem ;)
PS Plastyk pozdrawia Plastyk :)