Dzisiejszy widz woli komedyjki na niziutkim poziomiku.
Po co nam jakiś Nil ? "Kochaj i tańcz" - tego nam trzeba !
Także nie widzę najmniejszego sensu robić filmów historycznych, ani przez wyjadaczy, ani młodych adeptów reżyserii, scenarzystów, operatorów.
PISF woli wspierać takie rzygowiny, jak "Wojna polsko -ruska" i inne dyrdymały.
Wiecie ilu jest w Polsce ludzi wyciągających łapy po pieniądze za wyprodukowany film, który "lata" kilka tygodni po kinach ? Mnóstwo.
I to niekoniecznie,którzy w najmniejszym stopniu nawet nie przyczynili się, aby film powstał. To typowe darmozjady, którzy po latach aktywnej działalności w PRL nakazywali, rozkazywali, a dziś służą za "doradców" na emeryturze i biorą krocie za nic.
A Generał Nil to udany film, ze świetną rolą Olgierda Łukaszewicza !
Dziękuję !
Zgadzam się z tobą, ale cóż Polska to jest teraz taki kraj ograniczony kinematograficznie ;[
I co poradzimy na to że na jeden dobry film powstaje 15 gniotów . ?
W PL ogólnie komedie od zawsze nam najbardziej wychodziły (Top10 Polska - 70% komedie :] ), a teraz nawet one są durne i głupawe.