Sądzę, że większość osób, które brały udział w procesie po prostu zmarła z przyczyn naturalnych czyli starości ( upłynęło już przeciez od tamtych lat prawie 60 lat). Żyją jednak ich wychowankowie i kontynuatorzy szalonego systemu, których część możesz oglądać codziennie w TV - uśmiechają się, wiedzie im się nieźle, przeprowadza się z nimi wywiady, część z nich była aktywana w polityce o każdym historycznym czasie tylko poglądy ich zmieniały się w zależności w którą stronę wiał aktualnie wiatr. Są politykami, menadżerami (często zachodnich firm), doradcami, właścicielami firm etc.etc. Sądzę, że i na brunatne koszule mają miejsca w swoich szafach! Świętoszkowaty Zachód, który ewidentnie sprzedał po wojnie "na pniu" m.in. Polskę, Czechy, Bułgarię aby mieć swój spokój i pogrążył setki milionów ludzi - obywateli tych państw w komunistycznym g...ie nie zmienił swojej polityki do dziś a tam gdzie węszy zarobek dogada się i z diabłem a w interesującym nas przypadku "komuchem".

Rezyser za malo znany, bo to ani Wajda, ani Polanski.

Przykre, bo film naprawde godzien jest uwagi.


A ze film jest brutalny? O wiele bardziej brutalny byl rezim komuny dla naszych bohaterow. To co widzielismy w filmie "General Nil" to tylko "lizniecie" tematu...


Co do osob, ktore Mu to "zrobily"... Znalazlem na Wikipedii, ze sedzina wojewodzka, ktora skazala go na smierc od 1994r. nie stawiala sie na rozprawy sadowe, az do smierci.

Chciano ja osadzic, za ten wlasnie wyrok.


1 Listopada juz lada dzien. Zapalmy swieczke za Generala.