zawsze chciałem zobaczyć ten film.
z różnych względów......
aż wreszcie, jak mówi stare huculskie przysłowie nie uciekło.
no więc zobaczyłem kawał solidnego kina patriotyczno-historyczno-rozrachunkowego
trochę mnie przygniatał nieskazitelny pomnikowy brąz głównej postaci, ale
nie jest źle historia nie jest obojętna seans nie kończy spotkania z tematem
a o to przecież w tym interesie chodzi