7,4 34 tys. ocen
7,4 10 1 33845
6,0 19 krytyków
Generał Nil
powrót do forum filmu Generał Nil

kompromis między kinem dydaktyczno-historycznym, a dramatem człowieka. czy udany, czy też nie – ocena należy do Was. ja widzę to tak...

zwolennicy wartkiej akcji, mocnego przekazu, jaskrawej perspektywy historycznej, będą nieco zawiedzeni. oprócz jednej sceny retrospektywnej – zamachu na niemieckiego zbrodniarza ( swoją drogą niezły element kina akcji, co się nie często zdarza) – fabuła toczy się dość leniwie. sporo czasu poświęcił reżyser na pokazanie Emila Fieldorfa od strony ojca, dziadka, męża. po powrocie ze zsyłki poznajemy go jako człowieka bez złudzeń, który to sam nie podejmuje, ale wręcz odradza samobójczą walkę z sowieckim okupantem. tych, którzy oczekiwali heroizmu 24h/dobę, zapewne taki obraz mocno rozczaruje.

jak zwykle po tego typu produkcjach pojawiają się głosy ‘humanistów’, zniesmaczonych martyrologiczno-narodowościowo-heroiczną oprawą. przeszkadza im wszystko co choćby zahacza o temat walki o niepodległość, o honor, o dobro nadrzędne etc. zatem i tutaj mają mnóstwa pola do kontestacji, bo film choć przeważnie pokazuje Fieldorfa –człowieka, ma silną historyczną wymowę.

dla niektórych za mało dla innych za dużo, dla mnie jest to rozsądny kompromis, nie pozbawiony jednak pewnych słabości. wyjaskrawienie historycznego tła, redukcja pewnych dłużyzn fabularnych, oraz uwypuklenie Fieldorfa-żołnierza, zadziałałoby na jego korzyść. niemniej, film jak najbardziej wart polecenia.

ocenił(a) film na 8
Luis_5

Spoko, Nil odbrązowiony. Złudzenia miał, bo nie pomyślał o wyjeździe za granicę; nie spodziewał się, że władze mogą chcieć się go pozbyć. Lubię aktorstwo Łukaszewicza, reszta też była ok. Film faktycznie ma silne historyczne tło, ale jest ono sączone w rozsądny sposób, bynajmniej nie trąci nadętą martyrologią. Pokazuje fakty i też pozostawia pole do refleksji dla odbiorcy. Dobry film i nie ma co gadać :O

ocenił(a) film na 8
dlaczegojaa

Nada się też dla zagranicy, w przeciwieństwie do "Katynia" na przykład.

dlaczegojaa

nieco lamerskie jest cytowanie samego siebie, ale nie ma rady:
"(...) poznajemy go jako człowieka bez złudzeń, który to sam nie podejmuje, ale wręcz odradza samobójczą walkę z sowieckim okupantem"
i wszystko jasne - brak złudzeń dotyczy sensu walki nie dobrych intencji sowieckich sługusów
potwierdzam - może iść spokojnie na eksport :P