Oglądając film nie chciałem sugerować się ocenami zamieszczonymi na filmwebie ale z przykrością stwierdziłem, że muszę się z nimi zgodzić. Ja naprawdę lubię tematykę II wojny światowej. Nie mam wobec polskiego kina wygórowanych wymagań - nie oczekuję produkcji rodem z hollywood. Oczekuję jednak odrobiny szacunku dla widza, który mógł te 90 minut poświęcić na coś bardziej konstruktywnego. Przeszkadzał mi przede wszystkim sposób realizacji. Pół biedy cofanie się w czasie - moim zdaniem jeszcze ujdzie. Ale sposób kręcenia tego filmu, w ciemnych pomieszczeniach, gdzie naprawdę nic nie było widać i chaotyczna fabuła (nie wiadomo za bardzo kto jest kim) sprawiły, że jestem rozczarowany. Chcę żeby takie filmy (Katyń, Generał Nil. Popiełuszko, wolność jest w nas) były kręcone. O bolesnych kartach polskiej historii należy przypominać. Ja jako Polak czuję obowiązek oglądania takich filmów. Ale czy ten obowiązek musi być obowiązkiem przykrym? 4/10 - tylko i wyłącznie za podjęty temat.