5,3 6,0 tys. ocen
5,3 10 1 5959
4,5 6 krytyków
Generał - zamach na Gibraltarze
powrót do forum filmu Generał - zamach na Gibraltarze

Co za prostaki z tych co twierdza, ze ten film to totalne dno, beznadzieja etc!! To nie byl film wojenny a film biograficzny/dramat!! Film probujacy ukazac domniemana tragedie i okrutnosc ludzi zmowy spiski... A Wy co?! Czego sie spodziewaliscie?! Wybuchow, rozlewu krwi czy zwlok na zwlokach?! Filmu rodem z Hollywood?... to jest niepojete jak dzisiejsi ludzie sa ograniczeni...! Wg. mnie film spelnil swoje zadanie pokazal teorie Baliszewskiego i o to w tym chodzilo...poza tym piszac zescie stracili 1.5 h czy tym podobne...to po co to ogladaliscie? Mieliscie wybor: ogladam - nie ogladam wybraliscie - wiec nie rozumiem teraz Waszego lamentu...

ocenił(a) film na 3
fruit1485

spokojnie to że film jest filmem biograficznym polskiego bohatera nie znaczy że od razu mu trzeba dać 10 według mnie film był słabo nakręcony po pierwsze:
1 praktycznie jak ktoś nie jest w temacie to z tego filmu nie wiele zrozumie
2 czy Anglicy nie mogli np. rozmawiać po angielsku przez to w sumie nie wiadomo kto był polakiem a kto anglikiem spowodowane to było dużo ilością aktorów.
3 te beznadziejne dzielenie ekranu nie rozumiem po co ono w tym filmie co oni chcieli 24 godziny z tego zrobić
4 Ostatni punkt to taki że to produkcja TVN jak każdy ich film jest słaby, porównajcie go sobie z "Generałem Nilem"

PrzemekTM

"1 praktycznie jak ktoś nie jest w temacie to z tego filmu nie wiele zrozumie"

Jak wcześniej obejrzy serial który zrobił TVN (z wywiadami, i poszukiwaniami prawdy - ten z E. Miszczakiem) to wie więcej. No fakt, ludzie w kinie takiej możliwości to raczej nie mieli

2 czy Anglicy nie mogli np. rozmawiać po angielsku przez to w sumie nie wiadomo kto był polakiem a kto anglikiem spowodowane to było dużo ilością aktorów.

To co wyżej. Dzięki serialowi wiedziałam kto jest kim.

3 te beznadziejne dzielenie ekranu nie rozumiem po co ono w tym filmie co oni chcieli 24 godziny z tego zrobić

Tu się zgodzę. To samo zauważyłam. Męczy oczy i właściwie jest niepotrzebne bo i tak i tak patrzysz jak chcesz a to co dzieje się obok tylko wkurza.

4 Ostatni punkt to taki że to produkcja TVN jak każdy ich film jest słaby, porównajcie go sobie z "Generałem Nilem"

Nie oglądałam "Generała Nila" niestety. Temu filmowi daję 6/10. Zasługuje na określenie "niezły". Nie jest dobry - przez to dzielenie ekranu. I jest to raczej teatralne przedstawienie wydarzeń. Jednak nie zawiodłam się. Lepszy "Generał - Zamach na Gibraltarze" niż słaby, nudny, bez żadnej akcji "Katyń".

ocenił(a) film na 4
EM_DE_KE_AS

CYTAT
słaby, nudny, bez żadnej akcji "Katyń".

Żartujesz ? Katyń to film oparty na prawdziwych wydarzeniach, nie mogli tam zrobić np. sceny strzelaniny pomiędzy oficerami polskimi wiezionymi na śmierć i Rosjanami bo byłoby to kłamstwo historyczne. Katyń był bardzo dobry pod każdym względem, ani przez chwilę się na nim nie nudziłem. Ta historia została znakomicie ujęta reżysera i filmowana. A ostatnia sceny znakomita. Powinni na to prowadzić uczniów z rosyjskich szkół ( szanse na to są za około 30 lat jak
Putin odejdzie z polityki ).

Co do ,,Generała" wielki zawód, tragiczny montaż, straszna szarpanina kamerą, fatalna reżyseria, słaby wręcz amatorski scenariusz, jedynie aktorstwo ratuje tą produkcję. Gdybym wcześniej nie oglądał serialu dokumentalnego nie miałbym pojęcia kto jest kim ani jakiej jest narodowości. Może za kilka, kilkanaście lat powstanie lepszy film na ten temat. Póki co naciągane 4/10.

godfather_7

CYTAT
"słaby, nudny, bez żadnej akcji "Katyń".

Żartujesz ?"

Nie żartuję - dla mnie "Katyń" jest bardzo przereklamowany. Jest filmmem słabym. AL eto oczywiście moje zdanie - nikt nie musi się ze mną zgodzić. Sądzisz inaczej no to ok. Ja się Ciebie nie czepiam

ocenił(a) film na 1
fruit1485

Film jest beznadziejny. Na ekranie panuje jeden wielki chaos, kamera lata jak opętana i jeszcze to dzielenie ekranu. Od siebie dodam, że irytowały mnie archiwalne nagrania wplecione w film bo było to robione jakby na siłę.

użytkownik usunięty
fruit1485

Co z tego że biograficzny/dramat? "Generał Nil" "Śmierć Rotmistza Pileckiego" czy "Śmierć prezydenta" to też dramaty biograficzne a jakoś mają o wiele wyższa ocenę. Ten film jest krytykowany z zupełnie innych powodów. Mianowicie cechuje się koszmarną reżyserią, jeszcze gorszymi zdjęciami kręconymi z ręki, słabą grą aktorską i kulawym scenariuszem. Szczególnie idiotyczna jest latajaca kamera w statycznych ujeciach i nieuzasadnione dzielenie ekranu. Jednym słowem filmidło to jest na poziomie W11 i Detektywów dlatego ma taka słaba ocenę.

fruit1485

Ten film to totalne dno, beznadzieja etc. Niestety. Niezależnie od tego, jaką tragedię chciano w nim ukazać sposób, w jaki to zrobiono ubliża pamięci jej ofiar.
Film zrealizowano właściwie w jednym miejscu, kilka wnętrz, kilka ujęć tej samej rezydencji, sugestia wojennej Polski. Niespodziewane ujęcia, tańcząca kamera, wprowadzony podział ekranu - czy są to środki wyrazu odpowiednie do tematu, jaki film podejmuje?
Niechlujstwo scenarzysty i reżysera przekroczyło granice mojej wytrzymałości już po pierwszym kwadransie. Niedogolone typy w mundurach zasiadające przy stole Gubernatora Gibraltaru, to mają być polscy oficerowie? Współczesny język, bogaty w kolokwializmy jest bardzo odmienny od sposobu wyrażania się poprzedniego, wojennego pokolenia, które jeszcze pamiętam. Fatalna gra aktorska i to w wykonaniu aktorów, którzy w innych filmach zagrać potrafią - vide Krzysztof Pieczyński.
Wstyd panowie!
Oglądając filmy historyczne, a do takowych "Generał" się już zalicza tworzymy sobie wyobrażenie o epoce, jej kulturze i obyczajach. Jakie wyobrażenie dała nam pani reżyser? Dresiarzy przebranych w mundury.
W filmie przedstawiona pewną hipotezę, przedstawiono w sposób chaotyczny i trudno zrozumiały dla przeciętnego widza. Ta hipoteza nie została potwierdzona w wynikach badań szczątków gen. Sikorskiego. Ten fakt od razu przenosi film do kategorii nawet nie "political fiction", lecz po prostu filmu propagandowego, tworzącego "spiskową teorię dziejów".
Przeraża mnie myśl, że włączając telewizor mogę się jeszcze natknąć na serial zrealizowany według tej samej "koncepcji artystycznej".

fruit1485

Emocje związane z komentarzami do tego filmu, świadczą
właśnie...niestety, o tym, że film warsztatowo ale głównie pod względem
scenariusza jest słaby. Rozumiem tych którzy uważają, że zmarnowali 1,5h
bo najprawdopodobniej informacje przekazane w filmie stanowią 30% wiedzy
którą na ten temat posiadają. Mieli prawo liczyć na więcej, ale się
przeliczyli. Ci, którzy nie wiedzieli za wiele lub swoją wiedzę opierali
na tym czego nauczyli się kiedyś w szkołach z innej epoki (tak jak ja)
mogli otworzyć oczy na inny sposób pojmowania dotychczas znanej historii
XX wieku - i tu już jest niewątpliwy sukces tego filmu. Ale odpowiedzmy
sobie na pytanie - czy taki film zwabi do przemyśleń "przeciętnego
polaka"? Polak ów woli, jeżeli już ma chęć na chwilową odskocznie od
kina łatwego i przebojowego , sięgnąć po, dla przykładu OBYWATELa MILKa
z Sean Penn, aby w ciekawym, wciągającym, intrygującym, po prostu dobrym
filmie, poznać historię pozytywnego fanatyka który potrafił zbudzić
ducha w narodzie, by tak jak wielu mu podobnych zginąć z rąk negatywnego
fanatyka.

Film GENERAŁ - ZAMACH NA GIBRALTARZE jest słaby i kropka! A ja jestem
przekonany, że można zrobić doskonały film na temat jednej z
największych zagadek XX wieku. Film, o którym będzie głośno. Film, który
nie będzie zaraz po premierze DVD emitowany w ogólnodostępnej stacji TV
i to w środku nocy. Film, który może być polskim SZEREGOWCEM, PLUTONEM,
a nawet niech będzie MATRIXem. Ważne aby nie pozwolił o sobie zapomnieć
- bo niestety tak będzie, panowie autorzy.

A jeśli za dużo sobie życzę, to niech przynajmniej będzie tak dobry jak
film o zdeklarowanym homoseksualiście, który potrafił zjednać wokół
siebie tyle pozytywnych ludzi aby wygrać wybory do władz miasta w USA
lat 70-tych.

Choć z całym szacunkiem dla Milka, gen.Sikorski i jego historia to
zupełnie inna liga.

...ale może "wojna" wciąż ta sama?

ables