Już od początku filmu można się zanudzić. Nudny, bez polotu. Cały czas jak małe dzieci jarali się jakimiś bezsensownymi pomysłami. Zegarki dla psów itp.
Muszę się zgodzić, jaranie się beznadziejnym pomysłami (zegarkami dla psów) nudaaa
Po pierwsze, nie dla psów, tylko dla ich właścicieli. Po drugie, najwyraźniej g*wno wiecie o ogromnym i dochodowym rynku gadżetów. Według was zapewne breloczki do kluczy też są beznadziejne...
Te bezsensowne pomysły się sprzedawały (goście z TV wiele zarobili kradnąc je im, co przyznali na targach w rozmowie do siebie).
Ci ludzie jak dzieci stali się milionerami (bo ich produkt był autentycznie sprzedawany masowo jako gadget na prezent 10 mil sztuk x 7 dolarów za sztukę, to jest 70 milionów $ czyli w zaokrągleniu [dziś dolar po 3,8..] na złotówki prawie 300 milionów zł.
Chciało by się mieć takie dziecko co potrafi wygenerować taki obrót z czego połowa, to raczej zysk, bo ta cena zdaje się była hurtowa
(innymi słowy odeń nie odejmowali marży sklepu, a płacili podatki, reklamę i Chińczykom, którzy produkują za grosze. Np zegar w hurtowni importując z chin 2 zł, w sklepie 20. Więc hurtownia musi kupować poniżej 1 zł, aby się opłacało).
To jest znakomity, bo autentyczny film o drodze do sukcesu, od mającego kłopoty z pieniędzmi hazardzisty do milionera, w dużym formacie. Jego kobieta, która umiała zaryzykować, to też przykład POSTAWY LUDZI SUKCESU! To jak dla mnie jest wiele fart film, jakich mało.