Super film i moim zdaniem nawet lepszy od 8 Mili, chocby dlatego, ze opowiada prawdziwa historie i jest w nim wiecej akcji. Bardzo lubie 50-ego od momentu jak uslyszalem jego pierwsza piosenke, jeszcze przed albumem "Get...". Moral z filmu: Life's a bitch"... Ogolnie super i nadal nie zmieniam zdania, ze 50 jest The Best ;)