Jak można coś takiego zrobić ? Wyglądało to jak amatorski film nakręcony przez gimnazjalistów pod szkołą... z naciskiem na tragicznie słaby scenariusz... Pierwszą część można było przełknąć choćby ze względu na efekt przemiany w demona w ogniu... w drugiej części te małe zalety pierwszej już nie robiły wrażenia i nudziły...
Nie bronię tego filmu, bo nie jest udany. Ale przesadzasz twierdzac, ze zostal zrobiony przez gimnazjalisow pod szkola. No chyba, ze byliby to bardzo, bardzo bogaci gimnazjalisci i do tego zawodowcy w technikach animacji komputerowej.
Aczkolwiek scenariusz moglby byc ich dzielem...