Bez kitu, fabuła się w ogóle nie zgadzała co widać po pierwszych ujęciach chociażby z tym podpisaniem cyrografu.

I dobrze, że odcięli się od 1 części bo była żałosna. Ta jest o wiele lepsza.

obejrzałem wieczorem dwójkę w HD i z żalem dałem 3/10 za zmarnowanie fantastycznego potencjału postaci Ghost Ridera, część pierwsza jest majstersztykiem w porównaniu do gniota - dwójki, mierna fabuła, film realizowany w Rumunii, odmieniona zupelnie postać Ridera według mnie na minus. Jedynym plusem filmu jest Violante Placido jako Nadya. Ten film to upadek Ridera i upadek Nicolasa, jeden z najgorszych jeśli nie najgorszy jego film, mierna gra i tandetne teksty niepasujące do sytuacji.. żal.., nie wiem jak można ocenić film na 7 lub 8 i mówić że Spirit of Vengeance jest lepszy niż jedynka

Ja nie wiem jak można uważać jedynkę za dobry film, ckliwy kicz dla dzieci bez klimatu z żałośnie wyglądającym Riderem i drewnianą Evą Mendes na którą nie idzie patrzeć. W tej części mieliśmy przynajmniej ładną Violante Placido i resztę aktorów, którzy wprowadzili psychodeliczny klimat, film ma lepsze efekty, ciekawszą fabułę, jest zabawniejszy, ma lepszą muzykę i jest bardziej kozacki, a postać Ridera szalona i intrygująca.

Ale scenę o podpisaniu paktu mogli nie zmieniać. Każdy kto oglądał pierwszą część wie, że to Mefistofeles przyszedł do Blaze'a a nie jakiś Roark z krzywym ryjem.

Ale ten film specjalnie nie miał mieć nic wspólnego z 1 częścią, prócz aktora, bo twórcy chcieli odciąć się (i słusznie) od tego pierwszego gniota. Ten film nazywa się w oryginale Ghost Rider: Spirit of Vengeance, nie ma żadnej dwójki w tytule, to nie miała być druga część tylko osobny film.

dwójka ma lepsze efekty?? chyba żart.. dobre efekty zauważyłem jedynie w akcji z koparką w kamieniołomie...ciekawsza fabuła?? pomysł może przywoity ale mizernie zrealizowany, czy Twoim zdaniem zmiana stopniowa w ridera podczas jazdy na motocyklu gdzieś w połowie filmu jest efektowna?? jest żałosna. Kolejnym wielkim minusem są zdjęcia.. kamera niejednokrotnie trzęsie się podczas ujęć zwłaszcza tych w ruchu ulicznym zupełnie jakby robił to amator, jakość zdęć z pierwszej cześci jest nieporownywalnie lepsza, i caąły film wygląda lepiej. Co do Violante Placido zgadzam się że jest niewątpliwym plusem tego filmu. Reszta aktorów bardzo przeciętna. Radzę obejrzeć jeszcze rz jedynkę i dopiero porównywać te filmy.

Oczywiście, że ma lepsze efekty, dwójka wygląda realistycznie, ogień wygląda jak ogień, a nie jakiś plastik z komputera, czacha zajebiście się dymi, tak samo jak motor, efekty w tym filmie były świetne. Próba zmiany w Ridera na motocyklu była genialna, najlepsza sekwencja z filmu, przypominająca psychodeliczny, narkotyczny trip. Inna genialna sekwencja to ta, gdy Blaze "pozbywał się" Ridera w tej komnacie ze skały. Amatorskie trzęsienie się kamery jest specjalnym zabiegiem tych twórców, jest to ich wizytówka. Właśnie to trzęsienie świadczy o genialności tych zdjęć, statyczne gówno jak z pierwszej części każdy potrafi zrobić. GR2 jest lepszy pod każdym względem od kiczowatej jedynki. Radzę obejrzeć jeszcze raz jedynkę i dopiero porównywać te filmy.

Kamera się trzęsie ponieważ nagrywał to producent na rolkach uczepiony motocykla. Widać to w Making Of.