Ja tam zupełnie nie czaję skąd taka niska średnia, film może nie jest najwyższych lotów, ale
to kwestia upodobania klimatu przez jego zrozumienie.
Wasz ulubiony moment? Mój to wtedy, jak młody się pyta JB: co robisz, jak jesteś NIM i chce
ci się lać?
Odpowiedź jest rozbrajająca XD
Cage był zawalisty w tym filmie, dawno nie widziałem go w tak dobrej formie. Fajne było też, jak potem Szatan wspominał dzieciaku o flame flowerze i dzieciak od razu skojarzył to z sikaniem GR.
No, myślałem że spadnę z tapczana jak to zobaczyłem :D
Atepeo, widzę że znowu zmieniłeś obrazek |-)
Postaram się teraz zostać przy Batmanie ale chyba długo nie wytrzymam ;P
Film stara się być cool i o to w nim chodzi. Bardzo podobała mi sie scena z nawiedzoną koparką - piękna dawka mocnego kiczu. Tylko ten Blackheart był żałosny i GR za szybko go rozwalił, ale cóż, taki urok kina klasy B.
Ale wiesz co? Chyba dobrze zrobili, że zaczęli GR-owi "dymić" czaszkę. Wcześniej była taka trochę... animowana ;)
GR wygląda tutaj o wiele lepiej niż w jedynce. Jest lepiej ubrany, ma fajniejszą czaszkę i to dymienie daje fajny efekt. I tak najlepsze momenty to jak Johnny zaczyna świrować, zwłaszcza jak jest w tej świątyni. Nicolas Cage dobrze gra popaprańców (np. Kick-Ass).