samochodem niby jeździ ale jak cię stać to kupisz coś mniej plastikowego ... a tu niestety dużo tej Dacii i innej tandety w tym filmie
zgadzam się. film baaaardzo słabo wyreżyserowany, a montaż to dziadostwo jakich mało. całość nie trzyma się kupy. przez pierwsze kilkanaście minut nie byłem pewny, czy oglądam zajawkę filmu, czy też film. tyle reklamowali efekty specjalne, moim zdaniem kiepściutkie. animacja Ghost Ridera, w tym miny żenujące, a nie śmieszne.
szkoda czasu, film bardzo kiepski. do pierwszej części nie umywa się.
Ten film to najwidoczniej był pretekst żeby się pochwalić jaki wielki i ognisty wybuch mogą zrobić w 3D.
denerwuje mnie fakt że teoretycznie postać ma papiery na to by film o niej był fajny. Tymczasem, pierwszą część uważam za jeden z gorszych filmów jakie oglądałem ( ktoś się nie zgadza spoko nie narzucam własnego zdania i proszę o to samo) O drugiej części słyszałem że twórcy poprawili wszystko, że jest lepiej, zabawniej, i bardziej widowiskowo. Żeby sprawa była jasna uwierzyłem bo myślałem że gorzej zrobić się nie da. Faktycznie jest lepiej, z jednej sceny z łamaniem chleba nawet się zaśmiałem. Z tym że to nadal taki koszmarek... jak by parodia. Nie wiem, życzył bym sobie raczej czegoś w klimatach Wwatchmen albo Constantine.
Ja wiem to inne filmy i jak che coś takiego to mam sobie obejrzeć tamte, bla bla bla. Po prostu mam wrażenie że wypadło by to lepiej jak by twórcy nie silili się na dowcip i podeszli bardziej serio. Dobrym przykładem jest Man of steal. Mimo że nie jestem fanem muszę przyznać że tam widz dostaje kawał uczciwej fabuły a nie jak tutaj, zlepka kiczowatych drewnianych tekstów wypowiadanych przez pana "wcale nie łysieje porostu mam wysokie czoło..."
Kończąc, urazić opinią nikogo nie chciałem. Chciałem się natomiast nią podzielić bo uważam że postać Ghost Ridera zasługuje na znacznie lepszy film.
Też uważam, że Ghostek zasługuje na lepszy film. Johnny jest ciekawą postacią - jako człowiek i jako demon, a w filmie jest płaski, i to nie przez grę Cage'a, bo to jeszcze da radę, ale twórców. Zgadzam się, że Ghost Rider powinien mieć klimat Constantina, żart powinien być inteligentniejszy a klimat mroczniejszy.
Film obejrzałam tylko dla Ghosta.
Zgadzam się z Tobą. Montaż fatalny, reżyseria dno totalne. Nie wiem jak mogli tak skopać ten film. Dialogi w tym filmie to porażka. Jednym słowem film ten to przykład, jak można z dobrego pomysłu stworzyć koszmarek.
Właśnie. Dialogi. Fajnie, że ktoś o tym wspomniał. Są tak koszmarnie denne, że aż ciężko w to uwierzyć.