PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=111529}
6,3 177 tys. ocen
6,3 10 1 177384
4,3 39 krytyków
Ghost Rider
powrót do forum filmu Ghost Rider

Potrafię zrozumieć, że Nicolas Cage obrał sobie za cel co roku zdobywać Złotą Malinę, rozumiem, że głupi amerykanie ruszyli na to tłumnie do kin, rozumiem, że pięciolatkowi może się to podobać, ale zupełnie nie mogę zrozumieć jak przed półtorej godziny można było napakować jeden jedyny film taką kosmiczną ilością bzdur i wyjątkowo obciachowych dialogów. Jeśli to nie było celowe, to pozostaje mi tylko uścisnąć rękę scenarzyście, bo chyba udało mu się trafić na półeczkę "filmy a'la Uwe Boll".
Jak nigdy nie mogłem dać rady tego oglądać (a jestem wyjątkowo odporny na takie badziewia), ale obejrzałem na "dwie raty". Mam widocznie bardzo silną wolę, bo obejrzałem do końca.
Dałem filmowi ocenę 2/10, lecz zupełnie nie wiem czemu, może dlatego, że widziałem rzeczy gorszę, np "Spiceworld", więc nie mogę być aż tak dobry i nawet zaszczytu jednego z najgorszych mu nie dam.

ocenił(a) film na 5
Albertino

Bredzisz, film zasluguje na to 5-/10. Nie jest taki zly, zasadniczo wiekoszc filmow ktore ogladam ostatnio byla gorsza, ten ghost rider nie jest zly ani dobry, cos ala dolne stany przecietne :D Mniej wiecej na poziomie spajdiego 3 ;]

slocik

Jeśli "Spajdi 3" jest na takim poziomie to dokładnie zastanowię się na obejrzeniem. Chociaż wątpię by Raimiemu udało się osiągnąć taką szczytową błazenadę.
Miałbym dać temu czemuś 5/10? Słucham? Na 5 to trzeba zasłużyć, a tej kupy żałosnej to ja już po 20 minutach oglądać nie mogłem. Jeszcze to zakończenie, nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać. Z niezdecydowania zacząłem ziewać. Gorąco nie polecam, chyba, że dzieciakom, choć i dla nich jest wiele ciekawszych rzeczy.

ocenił(a) film na 10
Albertino

Ghost rider jest super ! Efekty są świetne , zgodne z fabułą komiksu i nie "przebajerowane" jak np w większości filmów tego typu . Pozatym Ghost rider ma ten fajny klimat ;] Chciałabym aby nakręcono film o Caretakerze .

ocenił(a) film na 3
PAtra

Faktycznie są 'nieprzebajerowane'. Ghost Rider na oczach całego miasta wjeżdża na wieżowiec po to tylko by zaraz zjechać z powrotem. Po prostu autorzy filmu chcieli powiedzieć: "zobaczcie co potrafimy zrobić".
Po co widzowi fajerwerki jak film sie kupy nie trzyma. Scenariusz jest naciągnięty do granic możliwości.
Kolejna już pozycja: "Nie oglądać powyżej 15 roku życia".
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
von_Vogt

daj spokoj jak mialem 15 lat juz potrafilem odroznic tandete od czegos dobrego <lol> na GR o maly wlos nie usnalem. dla mnie to gniot, gniot i tylko gniot. jeden z najgorszych filmow w historii, zrobiony tylko po to zeby byl. zero pomyslu na scenariusz, multum ef-spec i zero mrocznego klimatu ktory powinien charakteryzowac GR.

w krajach arabskich za takie filmy rece ucinaja <lol>

nie pokazujcie tego swoim dzieciom bo moze zle wplynac na ich psychike <lol>

ocenił(a) film na 3
Albertino

Zgadzam się w 100%. Efekty specjalne może i stoją na przyzwoitym poziomie, ale co z tego jak nie da się tego oglądać. Wszystkie kwestie są tak kiczowate, że co chwilkę wybuchałem śmiechem.
Szkoda tylko, że Nicolas Cage ostatnimi czasy bierze udział w tak kiepskich produkcjach. On już się chyba nadaje bardziej do seriali...
2/10.

von_Vogt

"On już się chyba nadaje bardziej do seriali... "

chyba animowanych ;)

Albertino

Przesada stary ! Filmy science fiction mają to do siebie że są przebajerowane a fabuła zawsze jest naciągana. Spodziewałeś się po tym filmie geniuszu w stylu chociażby Gwiezdnych Wojen ( jeśli za kategorie obierzemy filmy ScienceFiction ). Dlaczego zatem nie postawić na szali żenady Hulka, Spidermana, Supermana, X-men? Odpowiedź jest prosta. Nie ma w tym filmie absolutnie żadnej tandety. Skoro uważasz że film jest obciachowy to po prostu go nie oglądaj, bo wszystko co komuś nie przypadnie do gustu jest krytykowane - normalna w dzisiejszym świecie sprawa. Dla Ciebie to utopia jednakże fajni komiksów Marvel i bohaterów z nią związanych mogą się aw filmie dopatrywać geniuszu. Warto o tym zapomnieć. Film zasługuję na ocene - 10 jeśli ocenimy go w jego własnych, typowych dla science fiction kategoriach.

Neo_constantine

Sprawdź co oznacza gatunek "science fiction", a wtedy dowiesz się, że "Ghost Rider" nie ma z tym kompletnie nic wspólnego.

ocenił(a) film na 5
Albertino

Nie bede tak oporowo kasował tego filmu, bo 2/10 to dam American Pie Bang Camp i kolejnym serią o ile będą, ale z 4/10 może być. Obsada nie powiem, Eva Mendes - wiadomo dlaczego :) i Nicolas Cage to był dobry strzał, ale nie załatwi to sprawy. Ale ten scenariusz,dialogi,muzyka??!! No ja rozumiem, że nie będzie to jakieś ambitne kino, nie nastawiałem się, ale sorry były filmy takie jak chociażby Spider-Man, X-meni, Punisher etc.. i te filmy naprawdę sie spoko ogląda, fabuła fabułą ale jest jakaś akcja, coś się dzieję. Tutaj niestety lipa na maxa. Moim zdaniem reżyseria i scenariusz sux!!!

ocenił(a) film na 8
PnDz

na pewno ten film był lepszy od spider-mana 3, przynajmniej nie było tak dużo wątków miłosnych i nie było typowego cukrowania. owszem były takie sceny jak z bajki, że tak powiem ale ogólnie film nienajgorszy.

Albertino

Niestety muszę się zgodzić z opiniami, iż ten film nie wiele wnosi... Tak w zasadzie to sam nie wiem czego zabrakło temu filmowi. Wydaje mi się, że po prostu scenarzysta chciał umieścić w prawie 2h filmie zbyt wiele wątków i potraktował je po macoszemu. Praktycznie na niczym nie można się było skupić... Zbytnie streszczenia wątków. Za mało rozwinięte.

W praktyce wygląda to tak, że po 20 min nagle Cage wsiada na motorek i szaleje po mieście. Mi zabrakło czegoś więcej tam. I nie chodzi w cale o wątek miłosny. Po prostu za mało dramatyzmu w postaci Blaze'a. Reżyseria zabiła wszystko.

Od razu mówię, że pierwszy raz spotkałem się z postacią Ghost Ridera i po obejrzeniu filmu z pewnością poczytam komiksy. X-man to dla mnie geniusz reżyserki (no może w 3 trochę już z tym gorzej, ale jakoś jeszcze trzyma poziom). Spider też niczego sobie, bo tam chociaż starali się, żeby wszystko trzymało się kupy. Podobno w 3 też tak jest. Tak nawiasem mówiąc to podobno najlepsza część z serii jak do tej pory...

Podsumowując jako fan komiksowych bohaterów powiem, że "Ghost Rider'owi" wystawiam 5/10, chociaż aż o 4 się prosi. Fabuła kiepska. Reżyseria też mogła być lepsza. Gdybym był fanem pewnie 6-7 bym dał, a tak tylko 5.

"YOU! Innocence!"
:D

Bayuer

Przepraszam, że post pod postem piszę.
Jednak tuż po napisaniu posta i faktycznym wystawianiu oceny dałem 4.

pozdrawiam

Bayuer

Ja także nie słyszałem wcześniej o Ghost Rider. Ale po obejrzeniu filmu postać ta przypadła mi do gustu. Nie jest to kolejny superbohater w pończochach.. raczej mroczny antybohater. Bliżej mu do Punishera czy nawet Lobo niż do Spidermana (itp.).

Wykonanie obrazu oczywiście mogło być lepsze (mam na myśli scenariusz i reżyserię). Ale na efekty narzekać nie można. Fabuła.. chociaż przedstawiona w błyskawicznym tempie, trzyma sie kupy (nie wiem skąd stwierdzenie, że jest wręcz przeciwnie). Jest jedynie strasznie przewidywalna, ale wszystko jest wyjaśnione i pasuje do siebie.

Produkcja ma westernowy klimat. Stąd znana z filmów o Dzikim Zachodzie muzyka (chociaż nie przez cały czas). Jak dla mnie jest to ciekawy zabieg. Dźwięk także stoi na wysokim poziomie. Genialny bas przy warkocie Ghost'owego choppera (i te demoniczne brzmienie silnika - świetna sprawa). Efekty dźwiękowe wgniatają w fotel (w scenie zjazdu z wieżowca szczególnie).

Mówiąc krótko - ciekawa postać, świetne efekty audio-wizualne ale samo przedstawienie historii jakieś takie... amatorskie? Nie jest to poziom, do którego przyzwyczaił nas np. X-Men (o nowym Batmanie nawet nie wspominam). To samo tyczy się aktorstwa. Świetna obsada, a jednak mamy wrażenie, że patrzymy na debiutantów. Dziwna sprawa z tym filmem...

6/10 - głównie za efekty i samą postać Ridera. Śmiało można obejrzeć dla zabicia czasu.

'Look into my eyes, your soul is stained by the blood of the innocent. Feel their pain.' :)

Mithrill

SPOILER!
Odnośnie fabuły:

Po co mefisto zabiła ojca Blaze'a skoro i tak był mu potrzebny dopiero po kilkunastu latach? W jaki sposób by to miała na niego wpłynąć? Blaze mógł sobie spokojnie wyjechać, a ojciec nadal by żył... Wg. to mała nieścisłość. Nie zostało to w pełni wyjaśnione. W zasadzie to mógł sobie przecież dalej żyć, a pewnego dnia pan M. po niego wpadł. A tak danie motywacji postaci na siłę. Można było to jakoś ciekawiej zrobić...

Dlaczego mefisto sam nie mógł zająć się swoim synem? Posłużył się Ghost Riderem. Nie było wyjaśnione dlaczego (świta mi wzmianka jak się w parku spotkali i jego syn mu powiedział, że tutaj mu nic nie może zrobić... No ale dlaczego?).

Po co stary Ghost Rider pojechał taki kawał i potem odszedł? Zrobił sobie przejażdżkę w rytmie country i pa. Tak bez jakiegoś polotu to na moje. Odszedł z misją. Mnie to nie przekonało.

Dlaczego syncio Mefisto nie porwał dziewczyny Blaze'a w dzień skoro mu słońce nie przeszkadzało w żaden sposób.

Spotkanie na pustyni, gdzie wycina w pień cały bar. Po co to? Bezsensu. Mogli się spotkać gdziekolwiek indziej z tymi demonami. Co chcieli na browara skoczyć:D

Poruszony tutaj wcześniej bezsensowny wjazd na wieżowiec. No ja rozumiem, że chciał więcej przestrzeni mieć, żeby tego demona wiatru zabić, ale... Ehh. Po prostu scena, w której efektami się popisali.

Niewykorzystany wątek z biblią i książkami o demonach. Ot walały się. On je czytał. Ale nic... Zero pociągnięcia tego wątku. Wg. mogło to zbudować dodatkowy klimat.

Nagłe moce Ghost Ridera. Sam w sobie je odkrywał. Już choćby postać tego Ridera na koniu by wstawili jako nauczyciela czy coś w tym stylu...

Ogólnie jako całość film miał sens, ale pozostawia wiele do życzenia. Niektóre fragmenty, aż wołają o pomstę do nieba. Stąd napisałem, że się to kupy nie trzymało.

pozdrawiam

Bayuer

No to ja spróbuję napisać ja to widzę.

SPOILERY!

1. Bo to szatan. Robi co chce. Po drugie Ghost Rider nie może mieć rodziny i ukochanej. Mefisto ułatwił swojemu Riderowi start. Przynajmniej tak mu się wydawało. Pozbył się ojca żeby ten nie miał na Blaze'a żadnego wpływu. Dzięki temu młody Rider zrozumiał, że musi zrezygnować również z Roxy, gdyż ją może spotkać taki sam los.

2. Szatan jest panem tylko w piekle. Aby móc 'działać' w naszym świecie posługuje się narzędziem, którym jest właśnie Rider. Jako, że jego syn uciekł z piekła, Mefisto nie mógł się z nim rozprawić póki Black Heart nie wróci do 'domu'. A 'odesłać' go miał właśnie Rider :).

3. Wg mnie stary Rider po prostu zaprowadził Blaze'a na miejsce. Miasteczko znajdowało się 800km (czy tam mil) od cmentarza. Miał powiedzieć 'jedz na wschód, później skręć w prawo, a w 'Albukerki' znów w lewo' ? Coś mi się zdaje, że Johnny by zabłądził. W sumie można było pokazać to jakoś inaczej... ale mamy za to efekciarski duet w trasie.

4. Nie przeszkadzało? To dlaczego pojawiał się tylko w nocy? Zresztą jest mowa o tym, iż złe duchy (moce) są najbardziej aktywne nocą. Dlatego wtedy właśnie przychodzi pora na Ridera.

5. Nie znam komiksu, nie wiem czy było to tam wyjaśnione... ale może ów bar to właśnie melina, kryjówka 'Ukrytych' (a przynajmniej 2 z nich) :). Faktycznie scena dziwna i niepotrzebna (zabijanie imprezowiczów), bo nie mamy wyjaśnionego celu, w jakim było to robione. Samo zło? A może potrzeba wyssania energii życiowej?

6. Przecież to film rozrywkowy. Źle, że ma efektowne sceny? Po drugie duszek ów uciekał przed Riderem, który usiłował go dorwać. Może Ghost chciał wywabić demona z miasta, żeby ich walka nie wyrządziła zbyt wielkich szkód. Otwarta przestrzeń to także niezły motyw :P. Jest wiele możliwości, od tego mamy wyobraźnię. Mniejsza z tym... ważne, że scena robi wrażenie.

7. Czytanie książek przewija się w każdym filmie o podobnej tematyce. Ktoś się chce czegoś dowiedzieć, gromadzi książki i czyta je.. pokazują nam wtedy potworne obrazki, a za oknem walą błyskawice. Przecież to jest nudne. Dobrze, że zostało to pominięte (chociaż jest moment, w którym Roxy przegląda jakąś mistyczną książkę i scena ta jest właśnie przedstawiona w ten typowy i schematyczny sposób... ).

8. Ghost Rider to demon. Na początku Johnny nie potrafi go kontrolować. Demon ów zna już swoje możliwości i sam je pokazuje Johnnemu (Palenie Duszy itd.). Blaze nie musi się niczego uczyć. Potrzebuje jedynie odpowiedzi na pytanie co do czego służy i dlaczego. Z pomocą przychodzi mu stary Rider. Chociaż nie jest on zbyt wylewny.

Większość można sobie logicznie wytłumaczyć, nie ma z tym najmniejszego problemu. Owszem, nie wszystko. Jest sporo niedomówień, ale wydaje mi się, że jest to celowy zabieg. Czeka nas kontynuacja.. prędzej czy później. Ghost Rider to hit w USA na miarę innych postaci Marvela. Trzeba o tym pamiętać, że tłumy amerykańców znają GR jak własną kieszeń więc wiele oczywistych dla nich rzeczy zostało w scenariuszu pominiętych. Wg mnie film jest świetnym 'zabijaczem czasu'. Ogląda się go na luzie, nie ma żadnych tajemnic, natarczywości itp. Po prostu dobre kino rozrywkowe wzorowane na popularnym komiksie. Ogólna konstrukcja przypomina np. Hellboy'a, Ligę Nadzwyczajnych Dżentelmenów czy Punishera. Do tego mamy specyficzny klimat i czarny 'humor' Ridera (nawiasem mówiąc ta postać ma wielki potencjał, przypadła mi do gustu jak mało który bohater komiksu).
Jeżeli ktoś lubi relaksować się przy takim kinie... to nie ma obaw, że się zawiedzie.

Albertino

A mnie się nawet podobał, niezłe efekty specjalne, fabuła też niezła, no i znalazł się wątek miłosny 7/10

ocenił(a) film na 2
poza_rzeczywistoscia

Oglądałem dzisiaj to coś i całkowicie zgadzam się z założycielem tematu... Film słaby pod każdym względem, prócz efektów specjalnych, które też w niektórych momentach mogłyby być lepsze. 3/10
Co do spajdiego 3, film o klase lepszy... 6/10 w porywach do 7 ;-D

ocenił(a) film na 4
era

Jako miosnik komiksów marvela ..daje niestety 4

ocenił(a) film na 4
era

Jako milosnik komiksów marvela ..daje niestety 4

Albertino

A ja po tym czego sie nasłuchałem, i co tu czytałem nie spodziewałem sie dobrego filmu... I takiego nie dostałem,ale nie jest tak tragicznie;] Efekty specjalne momentami śmiesznie wyglądają,ale niektóre sceny są przepiękne;] Fabuła naciągana (nie widziałem komiksów,nie mam pojęcia nic o nich),dialogi śmieszne i momentami tandetny humor a la Spiderman na siłe są wczepiane:/ Aktorstwo-Hmmm jakie aktorstwo?Momentami Cage był sztuczny do granic wytrzymałości...Ale w sumie wychodziły już w tym roku dużo gorsze filmy dlatego ocena 5-6/10 moim zdaniem jest odpowiednia;]

barnaba

Ale gówno, zgadzam się. Porażka na całej lini, tak głupkowatego filmu jeszcze nie widziałem. A myślałem, że nic nie przebije "Fantastycznej czwórki"