Typowy komiksowy film amerykański. Wydaje mi się, że słabą stroną tego filmu byli aktorzy. Nicolas Cage nie powinien się bawić w super bohaterów, a odtwórczyni głównej roli kobiecej Eva Mendes o wiele lepiej wypadała w rolach negatywnych i nie powinna tego zmieniać dla takiej słabej roli. Poza tym sam scenariusz był słaby. Najwyraźniej słaby był też komiks na podstawie którego powstał. Filmowi nie można za to odmówić widowiskowości. Ogień, wybuchy, kaskaderskie sztuczki. Widowisko sztucznych ogni i grafiki komputerowej. Może nie zapierające tchu w piersiach, ale pomagające przełknąć słaby scenariusz.