Ma dołączyć do obsady... Ma zagrać Public Security Section 9 founder and chief Daisuke Aramaki. 
Nie podoba mi się to. Ostatnio Johanson grała w jakimś giga-gniocie razem z Min-sik Choi i to było smutne. Szkoda, że taki Kitano czy Choi godzą się na role w holyłódzie.
Pierwszy dobrze dobrany aktor, ale to już nie uratuje tego filmu. Jaka szkoda, że już trwają zdjęcia bo była by jeszcze szansa na przerwanie projektu.
W pierwszej chwili On też mi tu nie pasował. Ale. 
Szczerze uwielbiam Kitano, jego 'elastyczność', różnorodność dobieranych ról i konwencji (i paradoksalnie mniej lubię jego role groźnych jakuzów i filmy gangsterskie od 'tych innych', tych 'bardziej artystycznych'). Pokazał że potrafi dobrze zagrać rzeczy różne. Trochę obawiam się, że będzie to rola typu "twardy i nieustępliwy oficer sił specjalnych". Czyli taki "standardowy Kitano". Cały urok Aramakiego tkwił w jego wielowymiarowości - zdolnościach dyplomatycznych, negocjowaniu i okazywaniu nieustępliwości z jednej strony, a z drugiej sprytnym rozgrywaniu przeciwników, podkładaniu się i ustępstwach tam, gdzie to konieczne. Czyli jego siłą nie była siła okazywana od tak, a inteligencja i przebiegłość działań. 
Mam nadzieję, że Kitano tak to zagra - bo jak się postara to będzie w stanie. Zobaczymy jak go rozpiszą scenarzyści, to jest najbardziej problematyczne. I żeby przypadkiem nie ogolili na łyso łepetyny Takeshiemu i nie kazali mu nosić idiotycznej peruki :P 
W każdym razie mam mniejsze obiekcje wobec Kitano w roli Aramakiego (dobry aktor który nie raz udowodnił, że wie czym jest aktorstwo), niż wobec pani Skarlet, która ostatnimi czasy jest aktorką paru min i pseudo-ponętnego spojrzenia.