Bardzo dobry film! Brutalne giallo ze sporą dawką chorej przemocy i erotyki. Ogląda się świetnie, film owiany jest złą sławą jako jeden z najbardziej brutalnych włoskich kryminałów.
Rzecz dzieje się w Wenecji, gdzie prowadzone jest śledztwo w sprawie morderstwa pewnego małżeństwa, których ciała zostają znalezione nad kanałem. Kobieta utonęła, a mężczyzna został brutalnie nakłuty ostrym narzędziem. Śledztwo prowadzi jedzący ciagle jajka inspektor DePaul, a trzeba przyznać ma niełatwy orzech do zgryzienia...
Warto zobaczyć, fanom włoszczyzny obowiązkowo wręcz nakazuję obejrzenie, film świetny w każdym calu. 10/10
Wreszcie ktoś docenia "Giallo a Venezia". Widziałem na przestrzeni lat ten film kilka razy (kiedyś go sobie odświeżę, nie śpieszy mi się) i jest to zdecydowanie jeden z najbardziej ordynarnych i zdeprawowanych włoskich filmów eksploatacji z lat 70-tych. Nie każdemu musi się to podobać, ale mnie takie kino kręci od lat.