Będę oglądał bo to jest zespół który gdyby nie dostał najbardziej prestiżowej nagrody muzycznej dalej by jechał na zakłamaniu ale podczas ceremonii przy odbiorze nagrody trzeba śpiewać bez playbecku i prawda wyszła. Więc oliwa nie żywa zawsze na wierzch wypływa.
Skąd wziąłeś te bzdury? Sytuacja z playbackiem miała miejsce w 1989 na koncercie w USA. A prawda na jaw wyszła od producenta grupy, który w połowie 1990 wydał oświadczenie o tym, że członkowie Milli Vanilli nie uczestniczyli w nagrywaniu płyty, a jedynie występowali w teledyskach...