W tej dość słabej produkcji o kanadyjskim rysie i telewizyjnym poziomie - zmarła w ubiegłym roku tragicznie (wypadek samochodowy) gwiazda kina lat '90- Anne Heche - pokazała się z dobrej strony. Jej umiejętności dramatyczne na ekranie, ratują film i stanowią jeden z jego niewielu jasnych punktów. Reszta aktorsko odstaje poziomem, a sam film nie uwodzi, pomimo dość istotnego problemu społecznego, który porusza.