Co tam było idiotyczne? (Uwaga, będę spoilerował)
Pierwsza zginęła ćpunka - jak się miała bronić przed 2 razy większym facetem?
Druga była blondyna. Ona zrobiła coś irracjonalnego? Miałeś kiedyś pociętą twarz i obcięte palce? Wiesz dokładnie, co byś zrobił w takiej sytuacji? Bo ja nie.
Potem zginęła ta bzykająca się parka. Dziewczyna się udusiła, a chłopak stracił głowę, dosłownie. Tu też nie zauważyłem dziwnego zachowania.
Potem ta Azjatka, która przeleciała przez balustradę i spadła kilka metrów na łeb. Połamała się. Co miała potem zrobić?
Następna była dziewczyna w saunie. Moim zdaniem ratowała się bardzo mądrze - wybiła szybę i odblokowała drzwi. A potem skoczyła do basenu, żeby się ochłodzić. Zginęła, bo nie zauważyła napastnika na brzegu basenu.
Potem zginął ochroniarz, który nie zdążył zareagować, i dziewczyna, która nie miała dokąd uciec.

Dla mnie nielogiczne było tylko to, że gdy psychol dostał w łeb i padł nieprzytomny, to dziewczyny powinny były go albo związać, albo dobić. A one uciekły. No, ale panika powoduje, że ludzie robią dziwne rzeczy.

Wyjaśnij mi proszę, kto się wg Ciebie zachował aż tak nielogicznie? I jak byś się w każdej z tych sytuacji sam zachował, gdyby napadł na Ciebie 2 razy większy psychopata? Bo ja nie mam zielonego pojęcia. I obym się nigdy nie przekonał na własnej skórze ;)

Tak bardzo fajnie jest odpisywać komuś po kilku miesiącach i prosić go o wyjaśnienia gdyż ten film pamięta się jak przez mgłę a samemu oglądało się go kilka dni wcześniej ;)

Chociażby właśnie to. Zawsze to samo ;) W slasherach bardzo często jest akcja gdzie mają mordercę na widelcu to nigdy go nie zamkną/zwiążą/zabiją tylko zawsze uciekają a jak to się później kończy to nie muszę chyba pisać :d Panika powoduje jak napisałeś, że ludzie robią różne rzeczy a można powiedzieć, że odruchem bezwarunkowym jest samoobrona więc wydaje mi się, że wielu by nawet zaszlachtowało "napastnika" w szoku/panice żeby ich więcej nie dopadł tym bardziej, że mieli go na widelcu.

Heh, wybacz, że nie pisałem wcześniej, ale obejrzałem ten film dopiero dziś ;)
Moim zdaniem to była jedyna nielogiczna sytuacja, bo dziewczyny oszczędziły napastnika. Ale jak mówiłem, nigdy mnie coś takiego nie spotkało i nie mnie oceniać, jaka jest prawidłowa reakcja.
Być może w napadzie furii rozerwałbym gościa na strzępy, ale z drugiej strony istnieje strach przed zabiciem innego człowieka (chyba że ktoś ma nierówno pod kopułą). Walczę, dopóki istnieje niebezpieczeństwo. Jeśli widzę, że gość jest unieruchomiony, to przestaję go atakować i przestawiam się w tryb ratowania innych. I dziewczyny wybrały tę drugą drogę. ;)