Ten film jest naprawdę świetny!!!! wywarł na mnie ogromne wrażenie a Russell Crowe jest cudowny :)!
Russell jest moim zdaniem średni. Zagrał rolę mniej aktorską , bardziej fizyczną . Najlepszy w filmie jest Joaquin Phoenix. Genialnie udało mu się pokazać sprzeczność i stopniowe szaleństwo Commodusa. To on powinien dostać Oskara . Natomiast Russell tą rolą nie zasłużył moim zdaniem na Oskara. I tyle na temat Gladiatora. Film jest moim zdaniem przeciętny.
Dodam coś. Ten film nie jest taki zły, ale za bardzo rżnie z Braveheart(i to jest ogromną wadą).Niestety daleko mu do tego genialnego dzieła Gibsona. A właśnie najbardziej szlag mnie trafia, że Crowe za swoją przeciętną rolą dostał Oscara a Gibson niestety nie, mimo że był duuuuuuuuuuużo lepszy od Crowe'a. Ale można powiedzieć też , że Gibson miał większą konkurencję do statuetki (każdy wie o co chodzi) niż ten cały Crowe. Dla mnie sprawa jest prosta - Braveheart oglądałem ponad 20 razy(i za każdym razem na końcu łza się w oku kręci), a Gladiatora ledwo (tzn. za 1 razem nawet ok) wymęczyłem 2 razy....