Za to nie lubię tego filmu...ten cholerny patos można przedawkować podczas seansu, ja prawie przedawkowałem ale jestem (tak mi się wydaję) twardym widzem to przeżyłem ale inni widzowie, bardziej wyczuleni na filmowy patos zwyczajnie mogą wykitować na Gladiatorze.
6/10 bo jakiś film to jest.
Buahahahaha, co to za temat w ogóle :-). Ekipa fachowców się zebrała, porażacie mnie po prostu. Oceny 3/10 albo 1/10 to możecie sobie dawać "Laleczce Chucky", ale dawanie takich ocen jednemu z najlepszych i najbardziej nagrodzonych filmów wszechczasów to lekki nietakt, dzieci, idźcie lepiej psocić gdzie indziej, bo mamusia się na was zezłości za zbyt długie siedzenie przed kompem.
Co to za post wogóle. Prawdziwy znawco to że film dostał nagrody to jedno a to że można podczas oglądania umrzeć z powodu przedawkowania patosu do drugie. Idź lepiej popisz bzdury w innych tematach.
Film wszechczasów?? Aaaa, hahahah. Bez przesady...ale o gustach się nie rozmawia...
To może powiedzcie Behemot, Order i tix16 jakie wg was są "te dobre" filmy, wtedy będzie można określić w czym gustujecie. Patos nie musi być zły, większość filmów korzysta z tej cechy, nawet filmy dokumentalne, więc o co chodzi?
To może naucz się czytać bo nie powiedziałem że film jest zły (wystawiłem 6/10 czyli pozytywną ocene) tylko że jest strasznie patetyczny a tego nie lubię. Jeśli jesteś ciekawy jakie lubię filmy to zobacz ulubione i moje oceny. A o co chdzi?? oto że film jest do bólu patetyczny. Sam patos w filmie może i nie jest zły ale jak jest go za dużo (jak w tym przypadku) to nie da sie takiego 'dzieła' ponownie obejrzeć bo można zwymiotować.
Patos stratos, śmierć Spartakusa jest jak patos a nikt tak nie gada. Historia Maximusa jest tak historia Sparatkusa(koniec). Gladiator... Muzyka...... Muzyka....
ja tam lubię patos, uwielbiam wręcz jak patos wylewa się z filmów litrami...a najlepszy jest, jak to się mówi na FW?, aaa już wiem: "amerykański patos"...chociaż muszę przyznać że niemiecki, japoński i wenezuelski patos też są niezłe...no i jeszcze nasz polski
pozdrawiam fanów patosu...