Bardzo mi sie spodobał. Nie wiem dlaczego ludzie maja zastrzezenia..
Smutny duzo w nim nienawisci jednakże mozna w nim odnalezc dobro.
Russell Crowe genialnie wcielil sie w role Maximusa. Polecam!
Dałem 10/10 z kilku powodów.
Film jako całość dostarcza niezapomnianych przeżyć widzowi (strach, przerażenie - początkowa bitwa, degustacja, wręcz zniesmaczenie jak brutalnie kroi przeciwników na arenach, aż po wzruszenie w samej końcówce). Byłem w kinie 3 razy (w pewnych odstępach czasu oczywiście) i z każdą jedną projekcją wyłapuję parę nowych smaczków. Genialne kino rozrywkowe, bo tak należy je traktować. Nieścisłości natury historycznej wyłapałem kilka ale nie rzutują one na całokształt i wytykanie ich jako wad byłoby po prostu nie na miejscu.
Największym smaczkiem filmu jest dla mnie muzyka. Arcydzieło.
mi też się bardzo podobał, to jeden z moich ulubionych filmów, momentami poruszający, fajna muzyka. Crowe zagrał super ale Phoenix jeszcze lepiej ;]
"Niewolniku, jak śmiesz odwracać się do mnie plecami" - moja ulubiona scena, mógłbym oglądać w nieskończoność!